ma tak niskie noty...
myślę że to rzadki przykład na sytuację co by było, gdyby komedie romantyczne pisać dla facetów.
temat oczywiście poroniony, bo geje mają kino branżowe, a heterycy przyzwyczaili się do schematu pisanego pod kobiety, w którym faceci są totalnie odrealnieni (czytaj: tacy jacy babeczki uważają że chcą żebyśmy byli) film o tym że popularny mit o tym, że żeby zdobyć kobietę trzeba poznać jej upodobania i spełnić je ma jednak drugie dno... tak sądzę ;)