Animacja jest tak prymitywna poza chi i muzyką, że osoba, która dała radę to połączyć powinna dostać Oskara. Postacie są napisane na kolanie, ich motywacja i osobowość zmieniają się z każdą piosenką, czyli co 3 minuty. Dzieci nie zachowują się jak dzieci, a jak celowo przerysowane wyobrażenie dorosłych o dzieciach.
Historia jest dziurawa niczym ser szwajcarski zupełnie nie uwzględniająca ukazywanych przez siebie wydarzeń, a już całkiem wylewając z kąpielą postacie, które sama przedstawia.
Teletubisie miały więcej głębi i pomyślunku. Morał na sam koniec jest dosłownie wypowiedziany, odbierający dziecku szansę nawet na zastanowienie się co właśnie ogląda.
No naprawdę duże pieniądze wyłożone na efekty i montaż, ale czy nie można było wysupłać chociaż minimalnie więcej na spójność historii? Jeśli ktoś chciałby pokazać dzieciom lepiej zrobioną animację to, pod każdym możliwym względem, a uwzględniającym chińską kulturę, która została przystępnie ukazana, niechaj pozostanie przy obecnym na Netflixie The Guardian Brothers, który nawet jeśli nie był tak ładny i Disneyowy, to przynajmniej nie robił z mózgu papki.
Niestety zamiast zobaczyć twarde 3 na całym świecie, wszędzie wkrada się pochwalenie połączenia kultur i pięknego cgi, co jakimś cudem daje 6-7/10.
PS. Reksio miał więcej głębi!
PS2. To jest Zając i królik! Nikt tego nie zauważył w trakcie produkcji?!
PS3. Tak zawsze wyobrażałem sobie karykaturę Disneya stworzoną przez Chińczyków dla kasy, widać udało się.
"Animacja jest tak prymitywna poza chi i muzyką, że osoba, która dała radę to połączyć powinna dostać Oskara."
Muzyka spoko, a animacja oryginalna, ale bardzo mi się podoba
"Postacie są napisane na kolanie, ich motywacja i osobowość zmieniają się z każdą piosenką, czyli co 3 minuty."
Niby gdzie?
"Dzieci nie zachowują się jak dzieci, a jak celowo przerysowane wyobrażenie dorosłych o dzieciach."
Tak, zwłaszcza Chien jest dorosły...
"Historia jest dziurawa niczym ser szwajcarski zupełnie nie uwzględniająca ukazywanych przez siebie wydarzeń, a już całkiem wylewając z kąpielą postacie, które sama przedstawia."
Pod jakim względem?
"Teletubisie miały więcej głębi i pomyślunku."
Bez komentarza
"Morał na sam koniec jest dosłownie wypowiedziany, odbierający dziecku szansę nawet na zastanowienie się co właśnie ogląda."
Morał oryginalny, ale chyba zrozumiały, że z przemijaniem trzeba się pogodzić. Akurat mało które dziecko zwraca uwagę na morał w bajce.
"No naprawdę duże pieniądze wyłożone na efekty i montaż, ale czy nie można było wysupłać chociaż minimalnie więcej na spójność historii? Jeśli ktoś chciałby pokazać dzieciom lepiej zrobioną animację to, pod każdym możliwym względem, a uwzględniającym chińską kulturę, która została przystępnie ukazana, niechaj pozostanie przy obecnym na Netflixie The Guardian Brothers, który nawet jeśli nie był tak ładny i Disneyowy, to przynajmniej nie robił z mózgu papki."
Nie oglądałem, nie wiem
"Niestety zamiast zobaczyć twarde 3 na całym świecie, wszędzie wkrada się pochwalenie połączenia kultur i pięknego cgi, co jakimś cudem daje 6-7/10."
Dla mnie 8/10
"PS. Reksio miał więcej głębi!"
Nie
"PS2. To jest Zając i królik! Nikt tego nie zauważył w trakcie produkcji?!" Mieszanie gatunków xd, ale faktycznie
"PS3. Tak zawsze wyobrażałem sobie karykaturę Disneya stworzoną przez Chińczyków dla kasy, widać udało się." oj tak
A ja się z kolegą na górze jak najbardziej zgodzę.
Końcowa relacja pomiędzy rodzeństwem nie ma najmniejszego sensu. Przez cały czas są rozdzieleni, chłopak wkurza dziewczynę, a ta pod koniec nagle stwierdza, że jest dla niej jak brat. Bogini najpierw jest egoistyczna, potem zmienia się na zatroskaną a na końcu miłosierną i to wszystko w 3 minuty. I jeszcze postać zielonego jeża - nic nie wnosi, kolejny irytujący sidekick ale musi być, bo tak.
Nikt nie wspomina dlaczego bogini zostało tak mało czasu do przyzwania swojego ukochanego? Co się stało kiedy się z nim zobaczyła: cofnęła się w czasie czy może była w swojego rodzaju raju gdzie spotkała jego duszę? Dlaczego nie mogła go zabrać ze sobą? Przecież to bogini? Dziury, dziury i jeszcze więcej dziur.