PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=36470}
6,9 320
ocen
6,9 10 1 320
Wyrok życia
powrót do forum filmu Wyrok życia

przedwojennych filmów o tematyce społecznej. zresztą niewiele ich było w owym czasie:) mimo wyraźnych niedoróbek narracyjnych, słabego tempa akcji i teatralnego sentymentalizmu wart obejrzenia ze względu na walory wizualne, wrażliwość reżysera i zaskakujący finał.

ocenił(a) film na 7
grezyl

Zgadzam się z tym co napisałeś. Film jest na prawdę dobry świetna gra aktorów, wizualnie mamy tu arcydzieło. Denerwowała mnie jedynie postać adwokatki głównej bohaterki. Była taka płaska, kobieta ni stąd ni zowąd sama decyduje się się bronić zupełnie obcą kobietę, trochę to takie naiwne. Ale ogulnie film jest wart obejrzenia. Jak ktoś lubi stare dobre Polskie kino to polecam. Ja sam mimo iż nie jestem fanem rodzimych produkcji obejrzałem go z wielką przyjemnością. Szkoda że teraz nie robią w Polsce tak dobrych filmów jak kiedyś.

ocenił(a) film na 5
frycek49

Zobaczyłem dziś na Kino Polska. Zaciekawił mnie głównie z tego powodu, że to film przedwojenny, bardzo stary w którym można zobaczyć jak ubierali się, jak żyli ówcześni Polacy. Sam film bardzo słaby, z tragicznym montażem no, ale to w końcu 1933 rok więc można wybaczyć. Krystyna przypominała mi aktorkę Katarzynę Herman.

użytkownik usunięty
Telewidz

Prowadzę subiektywny ranking najbardziej ckliwych produkcji przedwojnia, i póki co ten film wygrywa :). Do połowy jest dobry, zwłaszcza sam początek, gdy patetyczną przemowa prokuratora o tym, że dzieci są błogosławieństwem, przerywają obrazki z życia rodziny, w której to "błogosławieństwo" to dodatkowe gęby do wykarmienia, którym nie szczędzi się razów. Przedstawiono bez upiększeń trudną sytuację matek nieślubnych dzieci, a także bezrobocia. Jadzia Andrzejewska znów gra (przekonująco) naiwną ofiarę losu, przed którą zamykają się wszystkie drzwi; na szczęście spotyka adwokatkę - obrończynię kobiet... i niestety im dalej, tym głupiej. Samo zakończenie to istna eksplozja ckliwego sentymentalizmu rodem z najtańszego romansidła, i niestety mocno psuje wrażenia po filmie. Mniej więcej do połowy oglądało mi się dobrze, więc nie oceniam filmu jako totalnej chały, jednak pozostaje żal, że zmarnowano taki dobry początek.

ocenił(a) film na 7
Telewidz

To film z 1933 r. Jak na tamte czasy i tak dobrze zrealizowany.

ocenił(a) film na 8
karolajna198920

Jak na polski film z międzywojnia to mistrzostwo (obejrzałam już z połowę dostępnych filmów z tego okresu). Najbardziej pogłębiona psychologia postaci, szczególnie Hanny, a te przebitki z tym jak jej odmawiają pracy (dla przykładu) mocno zaczerpnięte z trendów ówczesnego kina światowego. Minusem jest zakończenie, ale niestety dystrybutorzy wtedy często wymuszali na reżyserach i scenarzystach takie ckliwe zakończenia (to samo było w przypadku niemieckiego "Portiera z hotelu Atlantic", według mnie najlepszego filmu niemego). Doceniam też bohaterkę adwokatkę, ona jest wyemancypowaną kobietą swoich czasów (polecam "Prokurator Alicję Horn", niestety nie jest zachowana w całości albo "Czy Lucyna to dziewczyna?" na gruncie komediowym).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones