skandynawska wersja 'skazani na shawshank' oparta na faktach. wedlug mnie najlepsza norweska produkcja 2010 roku
sorry, ale dziwnie mi się wydaje, że oglądałeś (zresztą jak znakomita większość w tym ja) tylko Wyspę Skazańców jeżeli chodzi o kino norweskie z 2010:D
hmm, nie miałem skojarzenia z w/w skazanymi. Ale jest pewna scena, która mocno skojarzyła mi się z Wstrętem Polańskiego. Ostatnia klatka filmu - tego czarno-białego (tak się zastanawiam czy to oryginalny materiał, czy preparowany - bo wygląda i tak i tak na pierwszy rzut oka), kto widział będzie wiedział i już nie spoileruję. u mnie 8/10, bo to dobre proste i surowe kino. plus klimat