Zgadzam się z każdym Twoim słowem. Scorsese, ku mojemu wielkiemu smutkowi, skończył się już jakiś czas temu. Pozdrawiam

Również się zgadzam ze wszystkim, a nagrodzona oscarem Thelma Shoemaker faktycznie dała ciała.

dopiero co przeczytałem - film obejrzałem wczoraj i widzę że:
1) wystawiłem taką samą ocenę
2) zgadzam się z tym co napisałeś

Ale wydaje mi się (nie jestem jakimś fanatykiem ani Shutter Island ani Incepcji) ale jest to film dla osób lubiacych coś ala "Dzieci Ireny Sendler" - oprócz gadki szmatki nic praktycznie się nie dzieje.

Pozdrawiam

Po takich komentarzach czuje się troche głupio bo film mi się naprawde podobał i nie zwróciłem uwagi na rzeczy które wymieniłeś. Jak dla mnie nic nie było jasne, i nie spodziewałem sie takiego zakończenia. Film przykuł mnie klimatem i zawiłościa. Nie jestem jakimś super kinomanem ale lubie na filmie troche pomyślec.
Jak dla mnie to Sekretne okno było kiepskim filmem a nie Wyspa Tasjemnic. J. Depp stworzył lepsza kreacje niż DiCaprio ale film był nudny i przewidywalny jak mało który. Po 30min szło sie domyślico co chodzi, jedynie finał był mocny - bez happy endu.

Wracając do watku to uważam że film jest naprawde dobry. Co do DiCaprio to jakby nie grał to i tak lubie oglądac tego aktora. zawsze ma ciekawe role i filmy.

Jak dla mnie to Sekretne okno było kiepskim filmem - jak dla mnie było jednym z ciekawszych

Ciekawe co w nim ciekawego było.

Mnie się film podobał. Ogólnie polecam :)

wow. ale się rozpisałeś. Jakbyś nie wiem był jakimś krytykiem filmowym. Można to krócej stwierdzić. Narzekasz na Scorsese...cóż każdego kiedyś czas przemija. Jego już dawno nastąpił. Zresztą, teraz filmy się robi tylko dla kasy nie dla publicznośc, widzów itd. W tych czasach liczą się tylko zyski. Czy myślisz że on się przejmuje takimi wypowiedziami ze coś tam źle zmontował itd ? Grunt że kasa jest z tego. Każdego czas przemija. Czy Nicolsona, czy Douglasa, Cage itd każdy aktor jest świetny w okresie rozkwitu. Potem jak się już ma dorobek wielu filmów i kasy jak lodu. To nic im się już nie chce.

Widzę, że lubisz filmy te bardziej "populistyczne" - klimatycznych nie cierpisz. Po co się tym chwalisz? Film i tak jest wielki - Twoja opinia mu nie zaszkodzi. Bywaj zdrów;-)

dokładnie :D

Masz całkowitą rację.

Po co się tym chwali? Jakby nie patrzeć forum jest właśnie po to, by prezentować swoje opinie o filmie. Uzytkownik ja zaprezentował, a ty go "mądrze" podsumowałeś...

dokładnie

Lubię placki

Sorry, ale nie mogę się do końca z Tobą zgodzić. Po pierwsze nie sceny z Oświęcimia, a z Dachau. Każda scena coś wnosiła. Po prostu musisz chyba jeszcze raz oglądnąć film bo za bardzo się skupiłeś na wyrabianiu oceny o tym filmie już w czasie oglądania z tego co widzę po Twojej wypowiedzi. Nie mogę się odnieść do nich dokładnie ze względu na czytających, którzy jeszcze nie mieli okazji zobaczyć tego filmu. Za duża ilość krytyków w pokoju średnia wpływa na późniejsze wrażenia. Współczuje towarzystwa. Mówisz, że przewidziałeś zakończenie... Wiesz ja też wiedziałem, że będzie związane z głównym bohaterem, ale to co się stało pod koniec przeszło wszelkie moje wyobrażenia. Mówisz, że postacie jednowymiarowi. Mi osobiście to nie przeszkadzało to tylko był kolejny środek na stworzenie zawiłej historii. DiCaprio jak dla mnie zagrał ok, a szczerze to nigdy nie byłem jego fanem. Jeżeli chodzi o Aviatora to podzielam zdanie, że to najgorszy film stworzony przez tego reżysera.
Ja na pewno ten film zapamiętam ze względu na swój genialny klimat i muzykę, która trafnie budowała odpowiedni nastrój. Film trzymający w napięciu i na pewno nie dla wielbicieli lekkich klimatów.

Szanuję Twoją ocenę tego filmu, jednak pozostanę przy swojej. Drugi raz tego filmu nie obejrzę, bo oglądanie go nie sprawiło mi specjalnej przyjemności, natomiast, sceny z obozu koncentracyjnego pochodzą z Oświęcimia (w 42 min 18 sek. widać bramę z charakterystycznym łukowatym szyldem "Abreit Macht Frei", obóz w Dachau posiadał też taki napis, lecz umieszczony był nie nad bramą lecz na płocie i wpisany był w prostokąt (zdjęcia dostępne są zresztą w internecie)).

"i muzykę, która trafnie budowała odpowiedni nastrój"

hm... zwłaszcza w scenie na samym początku filmu kiedy z przystani wjeżdżali tam samochodem, ja zwątpiłem wtedy, to było bez sensu

Film jest co najmniej dobry, a Wy (krytycy) czepiacie się jednego napisu, który zamiast z Dachau pochodzi z Oświęcimia (mówię również o innych forach tyczących się "Wyspy tajemnic")?? Też to zauważyłem i jakoś nie przeszkadzało mi to w kontemplowaniu "Shutter Island". Ale jeśli jeden szczegół (tak wiem - WAAAŻNY!!) przesłania odbiór całości to "Boże zatrzymaj świat - ja wysiadam"...

Ja również nie przepadam za Leonardo 'Dick a prrr yo' (to nawet mało powiedziane) ani nie jestem wielkim fanem Scorsese, ale...nie mogę po prostu nie docenić świetnego, moim zdaniem, obrazu jakim jest "Wyspa tajemnic". Film opowiada niesamowitą, wciągającą widza (jak można przeczytać powyżej - nie każdego) opowieść, budowaną przez rewelacyjny klimat. Nie przeszkadzało mi nawet to, że domyśliłem się sporej części zakończenia. Po prostu wszystko we "Wyspie..." było takie jak być powinno.

Od początku urzekły mnie zdjęcia i (wyśmiewany przez kolegę wyżej) montaż. Od początku też czułem, że ten film jest "inny", dziwny, niejednoznaczny. Nie czytałem żadnych doniesień, opinii czy opisów tego obrazu i prawdę mówiąc zastanawiałem się nawet, czy wart on jest poświęcania mu czasu (głównie ze względu na Leo...). Większość wątpliwości znikła jednak już po kilkudziesięciu minutach "Wyspy..", reszta zaś ulotniła się po obejrzeniu całości (w trakcie seansu modliłem się tylko, żeby nie spieprzono zakończenia i udało się). Nie będę spojlerował, bo nie ma seansu, ale istota tego filmu poraża swoim tragizmem. "Shutter.." zaczyna się jak stary, dobry kryminał, który wraz z rozwojem wypadków przeradza się w thriller, by z kolei znaleźć swoje apogeum w niesamowitym dramacie. A to, co czyni główny bohater na samym końcu...po prostu opad szczęki...Z tego jednak, co czytałem na forach tematycznych, niektórzy widzowie są albo niedojrzali albo nieuważni, gdyż wciąż kłócą się 'o so chozi'. A wszystko podane jest na talerzu, trzeba tylko ten talerz obejrzeć sobie dokładnie.

Film z miejsca wrzucam do ulubionych i na razie (powtarzam - na razie) wystawiam mu ocenę 9/10. Jestem pewien, że obejrzę go jeszcze co najmniej jeden raz (choć myślę, że na tym się nie skończy) i być może wtedy zmienię mu ocenę na dziesiątaka. Ameno.

Cóż, zgadzam się z założycielem wątku... Wystawiam tylko 3 (słaby).
Scorsese, Di Caprio, Thriller, "Filmweb poleca", 8,2 przy blisko 40 000 głosów:
Skusiłem się!
I kur*a zmarnowałem czas :(

Marne to było, nie trzymało w napięciu (a tego oczekiwałem po thrillerze)...
Przykro mi bardzo, że nie doceniam tak jak inni widzowie "kunsztu" tego filmu, ale tak jak autor wątku był łaskaw nadmienić:
Retrospekcje, wstawki z "wizjami szeryfa", montaż, przyczyniły się do spsucia fajnego tematu na kawałek filmu z zaskakującym zakończeniem.
Rzeczywiście Scorsese skończył się w 1997 roku.
Gangi Nowego Jorku, Aviator, Infiltracja, Wyspa Tajemnic to filmy, które moim zdaniem nie powinny być wymieniane obok Taksówkarza, nowszych "Chłopców..." czy nawet nie wybitnego Kasyna.

Głupie to było i nudne, wolę koło tortury :/

zgadzam się. nuda, banał, strata czasu. 3/10.

Co do Aviatora i Infiltracji zdecydowanie się nie zgodzę. Natomiast Wyspa Tajemnic to solidne kino z niestety nazbyt oczywistym zakonczeniem i płaskimi postaciami, za którymi tak naprawde nie ma żadnej tajemnicy.

Film obejrzałam, bo mój kolega polecał go i wychwalał pod niebiosa. Rzekomo widział go już 4 razy, a ja, nie mam zamiaru nawet tego powtarzać. Ten film nie był jakiś szczególnie okropny, jednak nie mogę się tak całkiem nim zachwycić. Ostatnio miałam też okazję obejrzeć Incepcję (również z DiCapro) i muszę przyznać, że była o wiele lepsza pod względem fabuły, postaci i akcji (również montażu zdjęć). Tak więc Leonardo nie popisał się czymś nadzwyczajnym. Nie przepadam zbytnio za nim, więc jeśli obejrzę jakikolwiek film z nim w roli głównej, to tylko po to aby wiedzieć jak wypadł w nowej postaci.
Z powodu tego, że film nie był aż tak zły żeby go krytykować oceniam na 6,5 ;D Bo były gorsze !

Nie zgodzę się co do Scorsese. Moim zdaniem najlepsze jego filmy to Kasyno, Aviator i Wyspa Tajemnic. Po środku stawiam Infiltrację, natomiast Chłopcy z ferajny a zwłaszcza Taksówkarz nie przypadły mi do gustu. (nie rozumiem kompletnie fenomenu Taksówkarza).

Nie zgodzę się także co do DiCaprio, bo gra coraz lepsze role. W Aviatorze przebił sam siebie, tak samo w Wyspie Tajemnic i Drodze do szczęścia. Krawawy diament, Infiltracja i Incepcja także świetne role. To raczej wcześniej wybierał role kiepskie (Titanic, Człowiek w żelaznej masce, Romeo i Julia itp.)

Co do Wyspy: moim zdaniem świetny film, trzyma w napięciu, zwłaszcza dzięki muzyce. Z jednej strony człowiekowi wydaje się że jest chory, ale rozmowa w jaskini wszystko zmienia. Moim zdaniem świetna rola DiCaprio.

Film być może jest więcej warty, niż 3, ale nie ma niestety oceny "nie podobał mi się, jestem zawiedziona" więc chciałam jakoś wyrazić moje niezadowolenie. Film poleciła mi koleżanka, gdy wspomniałam, że uwielbiam "teorie spiskowe". Oglądałam ciągle czekając, że coś się wydarzy, a tu nudy... i ciągnie się niemiłosiernie. Faktem jest, że nie mam od jakiegoś czasu nastroju na takie mroczne (obozy zagłady) i przykre (choroby psychiczne) klimaty i być może to odbiło się na moich wrażeniach, ale nawet gdybym miała chęć zagłębić się w temat zaburzeń umysłu, to i tak od strony akcji ten film jakoś kuleje. Mimo, że nie przewidywałam zakończenia i nie było dla mnie jasne, co będzie się dziać za chwilę, całość wydaje mi się płaska i nieciekawa. Pozostaną mi za to w pamięci obrazy pomordowanych dzieci... bardzo, bardzo smutne. Nie taki nastrój chciałam sobie zafundować na ten wieczór. Moja koleżanka widać kompletnie mnie nie zrozumiała :-)

Poza tym też zauważyłam, że z tym dymem papierosowym coś nie w te strone i muzyka w początkowych scenach tak nachalnie głośna i przesadnie "złowroga", aż mnie zirytowała...

Ostatecznie nie mam ochoty robić powtórki.

A ja uważam że Shutter Island był filmem naprawde dobrym(tak na siódemke).Sekretne Okno przynudzało strasznie a poza tym depp wogóle nie pasował do tego filmu.

taksówkarz dobry film XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD