Jestem świeżo po oglądnieciu tego filmu. Mam bardzo mieszane (czyt: złe) oduczucia. Temat iście z powieści Huxley'a czy tez Orwell'a ale niestety nie tedy droga jeśli chodzi o pokazanie zgubności naszej cywilzacji. Bo efekty specjalne, szaleńcze pościgi tylko zamydlają oczy, po to tylko aby tak naprawdę zapamietać...

Film akcji - typowy, ale chyba kierowany do widzow idiotow. Scenariusz bardzo kuleje, brak logiki, niedoprawcowania, maly realizm. NIE CZYTAC DALEJ BEZ OBEJRZENIA
Np scena gdzie super wyszkolony agent z tajnych sluzb zamaist wywarzyc stare drzwi to wklada reke aby otworzyc zamek. Do tego agenci co strzelaja bez...

zawiodłem sie strasznie;/;/;/ jedynie jak zwykle Steven Buscemi w roli drugoplanowej wyszedł rewelacyjnej rola aktorska tak pozatym totalne dno i motyw gdy spadają z 70 metrów i nic im sie nei dzieje był chyba najgłubszy no ale cóz Taki jush jest Bay lubi dorzucić coś efektownego ale że tylko efektowne w wersji efektów...

Koszmarny film, który miał potyencjał ale zmarnował go wzorowo na rzecz spłycenia scenariusza. No i te efekty specjalne ludzie czy tylko to sie dla was teraz liczy? Po tym oceniacie filmy? Jak taka szmira może dostawać ocene 8 czy 9 ? Chyba was głowa boli.

nic nowego w tym filmie nie wymyslili, a ucieczka bohaterow jest przydlugawa i nudna, no ale przeciez trzeba bylo pozac kilka afektow specjalnych, ktore do najlepszych nie nalezaly, kolejny film zrobiony aby wyciagnac jak najwiecej kasy od ludzi

średniawy - wszystko zrealizowane poprawnie, dobre efekty i to tyle. zajebiści aktorzy ale widocznie reżyser nie dał rady bo film jest bez wyrazu i bez napięcia. mogło być duuuużo lepiej bo historyjka całkiem ciekawa

Może miałem zły dzień, ale totalna porażka...hmm...nic dodać nic ująć...Rozczarowanie...

Filmy Michaela Bay'a łączy jedno - są słabe. Kicze w ładnej oprawie. Kolejnym przykładem właśnie Wyspa.(drobny wyjątek na rzecz Twierdzy - Sean Connery ją ratuje).

hmm...film mnie rozczarowal, chociaz sam pomysl swietny. klony itp
jednak satysfakcji niemam.

a film nie powala na kolana mimo tylu znanych aktorskich twarzy... zamknięta - hermetyczna społeczność kontrolowana przez złych ludzi i bohater, który orientuje się, że coś tu nie gra...widziało się już parę znacznie bardziej wciągających filmów w tej konwencji...

Proszę oglądać tylko do momentu pustyni.
Potem jakiś inny reżyser zaczął się bawić filmem i zepsuł go Bayowi.

Człowiek odpowiedzialny za zło i krzywdę wyrządzoną temu filmowi do dziś pozostaje nieuchwytny.

Typowo po amerykańsku. Czyli miłość naprawi świat. Było to już tyle razy, że kolejne powielenie tego banału powinno być opakowane w coś więcej niż naiwną fabułę. A tymczasem jest mnóstwo akcji i tyle samo niedorzeczności. Jedynym plusem jaki dostrzegam jest wygenerowana wizja przyszłości - futurystyczne, ale nie...

Nie znoszę filmów tego typu-SCI-FI i jeszcze akcja.Dla mnie to bez sensu i strata czasu.Już SEKSMISJA dużo lepsza /czasem mozna znaleźć pewne łaczniki z tym badziewnym filmem/ Ocena 2/10 Może dla 10-12 latków film bym ewentualnie polecił ale raczej odradzam.

Obraz czystego KICZU bez jakiejkolwiek smugi lub plamy prawdziwej sztuki na jego obliczu. Kinematograficzne upostaciowienie Bay'owskiej reguły: "im więcej tym prościej".
Tylko baAad bojz two i tranzformerz 1, 2 i 3 byli gorsi od tego.

Chociaż bad boys one i The Rock też były kiczowate jak sku... tylko te filmy...

Jakaś Podróba ucieczki logana i tyle w temacie.

Taki sobie mdły teatrzyk dla nieogarniętych nastolatków. Spodziewałem się więcej po aktorach...po reżyserze raczej nie. Nie widziałem filmu Bay'a zasługującego na przyzwoitą 7- no chyba że ktoś mnie wyprowadzi z błędu.

... dopóki bohaterowie nie otwierali ust żeby coś powiedzieć. Wtedy zazwyczaj wychodziło albo "run!" albo jakiś tani dialog.

Ogólnie da się obejrzeć, widziałam gorsze (nie zawsze do końca) i nawet trzyma w napięciu chwilami choć szału nie ma. Zgadzam się z opiniami, że pomysł byl dobry ale twórcy nie wiedzili jak...

Zabrakło tylko siarczystego hasła :)

sceny pościgowe niezbyt realistycznie wyglądało. Nie chodzi, że to sf, chodzi mi o to, że bohaterom szczęści się we wszystkich kaskaderskich wyczynach, których normalnie wielu, by poległo, w tym ja. Ja rozumiem, że w filmie muszą przejść te pościgi szczęśliwie, ale z tak ekstremalnych sytuacji. Te sytuacje, akcje,...