Wymiękłem po pierwszej scenie tzn. wizji lokalnej!
Kto na litość boską daje na wizji do ręki podejrzanemu o morderstwo prawdziwe narzędzie zbrodni, dowód rzeczowy, tu akurat tulipana???
I to w momencie gdy siedzi na leżącym statyście???
I odbiera psu broń jakby kurier mu dostarczył paczkę!
Dziecinada.
Strata czasu.
faktycznie to bylo dziwne co nie zmienia faktu ze sam film bardzo dobry i pozniej juz takich wpadek nie bylo
z innej bajki - nie rozumiem jak w skali 10cio stopniowej mozna dac tylko 2 filmowi ktory jest lepiej nakrecony (od strony audiowizualnej) i zagrany niz 90% polskiego kina
Jakby to ładnie wytłumaczyć, może tak jak lekarz, policjant albo adwokat: tak bywa, zdarza się.
Mogłem dać 1, ale staram się nie wpadać w skrajności i jedynki rezerwuję na straszne zniewagi.
Z tego co pamiętam, po tej wtopie nie oglądałem wiele, więc i ocena szczątkowa.
Też z innej bajki - polskiego kina nie oglądam za wiele, bo jak raczyłeś zauważyć jest słabe i co tu dużo gadać.
Czasami coś zobaczę co mnie gdzieś się obije o uszy czy to oczy i w konsekwencji zaciekawi. Kiedyś, dawno, dawno temu, w zamierzchłych czasach ;) oglądałem więcej polskiego, bo i jakość była inna, później się popsuło. Datuję to na połowę lat 90-tych.