PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=220751}

Wytańczyć marzenia

Take the Lead
7,1 41 452
oceny
7,1 10 1 41452
Wytańczyć marzenia
powrót do forum filmu Wytańczyć marzenia

The Dream Teacher

ocenił(a) film na 9

Po przeczytaniu zarysu fabuły byłem dość sceptycznie nastawiony do tego filmu, ale stwierdziłem: jak gra tu Banderas, to nie może być źle. Tym bardziej przyciągał mnie fakt, że miały pojawić się elementy muzyczne, za którymi przepadam. Zastanawiało mnie jednak czy przez te prawie dwie godziny taka fabuła się obroni i czy nie zanudzi, bowiem problem naprawiania młodzieży, choć ponadczasowy, na dłuższą metę może być jednak nużący. Szybko przekonałem się, że moje pozorne wyobrażenia okazały się nieprawdziwe, bo już pierwsze sceny przekonywały, że produkcję cechują świetnie napisane dialogi, które nie tylko były ciekawe, ale i dawały do myślenia. Z pewnością nie był to kolejny suchar rodem ze szkolnej ławki o wymuszonych problemach nastolatków , ale po prostu dobrze przemyślany obraz przedstawiający realizm i, co więcej, dobre metody wychowawcze.
Siła i determinacja filmowego Pierre Dulaine sprawiły, że szybko zyskał zaufanie zbuntowanej grupy i jako ich mentor pozwolił uwierzyć w siebie każdemu z osobna. Jego indywidualne podejście sprawiło, że każdy mógł wyszukać nie tylko swoje zalety swojej osobowości, ale także i wady, które mógł później próbować naprawiać. Najtrudniejszy sprawdzian Dulaine miał z nieco odciętym od społeczeństwa Rock'iem, któremu niejednokrotnie pomógł zwykłą rozmową, czy nawet w kłopotach mieszkaniowych, mimo jego trudnego charakteru. Postać Rocka była genialnie złożona i niejednoznaczna. Gra Banderasa naprawdę popisowa i świetnie, że zgodził się wziąć udział w tym projekcie. Co do reszty bohaterów, to generalnie było bardzo dobrze, na początku irytowała mnie Pani Dyrektor, ale z chwilą, gdy dała wolną rękę Pierrowi nie była już tak wkurzająca. Wątek Rock'a i LaRhette niewątpliwie najciekawszy na drugim planie. Choć kompletnie dramatyczny, to jednak zrezygnowano z łzawych scen, co wyszło na plus i nadało produkcji polotu. Najlepsze było to, że historia była dawkowana krok po kroku w taki sposób, że widz spokojnie mógł śledzić poszczególne wątki, które jeszcze dodatkowo później zaczęły się sprawnie ze sobą przeplatać. Na plus także sporo scen tańca i soundtrack, który od pierwszej chwili wpada w ucho. Najlepsza scena to oczywiście tango, w której uczniowie stali jak wryci, podobnie chyba zresztą jak większość widzów. Obawiałem się, że fakt łączenia stylów tańca może wyjść dość komicznie, ale tutaj przedstawiono to rewelacyjnie. Fakt, że w finale amatorzy zgarnęli jakąś tam nagrodę, co prawda, nieco naciągany i może niektórych razić, ale taki happy end daje oglądającym sporo wiary w siebie, zwłaszcza jeśli mowa nie tylko o samoocenie, ale i o realizacji własnych marzeń.
Film miał bardzo dobry scenariusz, z historią opartą na prawdziwej postaci, i tym bronił się przez cały czas. Zrezygnowano z upychania wielu scen, aby zwiększyć dynamikę i tym samym zwrócono uwagę na szczegóły. Na tle innych muzyczno-tanecznych produkcji, często nieco cukierkowych i przerysowanych, ten odróżnia nuta dramatyzmu i genialny Banderas w roli wymarzonego nauczyciela i mentora...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones