PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=101418}

Wyzwolenie

Osvobozhdenie
7,2 985
ocen
7,2 10 1 985
Wyzwolenie
powrót do forum filmu Wyzwolenie

7/10

ocenił(a) film na 7

Film dobry, zrealizowanych z rozmachem. Jednak bardzo proszę oglądać go z przymrużeniem oka, dużo scen jest zafałszowanych, masa faktów jest po prostu przekłamana. Warto go obejrzeć jeśli się jest maniakiem historii, choćby po to żeby wyłapać wszystkie fałszerstwa i obejrzeć najlepiej skonstruowane na potrzeby filmu Tygrysy. Jednak osobom mało zorientowanym w dziedzinie II wojny nie polecam, szkoda żeby przesiąkły nawet w niewielkim stopniu propagandowym kłamstwem ZSRR.

Kalisznikow

Ten problem (chodzi o przesiąknięcie kłamstwem) mają tylko te osoby, które swoją wiedzę historyczną czerpią z filmów. Absolutna większość filmów wojennych to propaganda (bardziej lub mniej ukryta) własnego kraju.
Popatrzmy chociaż na wojnę w Wietnamie. Dlatego do KAŻDEGO takiego filmu podejść trzeba z dystansem.
Ja w filmie szukam wszystkiego tylko nie prawdy historycznej więc taka propaganda na mnie nie działa.
I innym życzę tego dystansu.

ocenił(a) film na 7
juleks

Z jednej strony masz rację. Jeśli się chce obejrzeć film wierny prawdzie to najlepiej popularnonaukowy, choć i tu bywają często problemy czego jaskrawym przykładem bywa Discovery. Z drugiej strony medalu, wolałbym film tzw Historyczny w którym jak najstaranniej i wiernie oddano wydarzenia które się w nim dzieją. Drażnią mnie nawet szczegóły nie mające zbyt wpływu na fabułę. Jeśli chodzi o wojnę w Wietnamie, pomijając filmy klasy B, to stosunkowo rzadko mam zastrzeżenia. Mimo to masz rację, film historyczny zawsze powinien być odbierany z dystansem i uwzględnieniem kraju jego produkcji. Bardzo chciałbym odbierać filmy historyczne tak jak przygodowe, ale chyba wpadłem w pułapkę zbytniej wiedzy o pewnych okresach (mimo że uważam się za laika, bardziej hobbystę). A co do problemów z przesiąknięciem propagandą, to z roku na rok zauważam rosnącą tendencję młodzieży do takich skłonności. Młodzi niewiele czytają, jeśli już interesują się historią to wiadomości czerpią głównie z nowszych filmów i Internetu, a tu wpadają w pułapkę propagandy polskiego oręża. Dzielny i honorowy wojak bez skazy i zmazy broni z poświęceniem swojej ojczyzny, albo opuszczonych przez wszystkich żołnierz wyklęty honorowo walczy z zachodnim i wschodnim najeźdźcą. Potem na studiach jest zdziwiony że w 39 r. nasi żołnierze dokonywali morderstw na Wermachcie, albo chłopcy z AK wykonywali wyroki niesprawiedliwe na żydach potencjalnych komunistach, czy o żydowskich partyzantach pacyfikujących polską wioskę. Fakt że te mimo wszystko niepojedyncze przypadki były jednak rzadkie, ale fakt jest faktem. Mam nadzieję że nasza propaganda będzie coraz bardziej subtelna i w końcu nauczymy się że jesteśmy takim samym narodem jak każdy inny i że wojna potrafi pobrudzić każdą ze stron, nawet tą najbielszą.

Kalisznikow

Nie ma obiektywnej prawdy historycznej. Dobrym przykładem jest postać Bandery. I nie o ocenę Polaków mi chodzi bo jest ona jednoznaczna a o ocenę jego rodaków.
A jako że jesteśmy na portalu filmowym to pojęcie względności prawdy świetnie przedstawia Rashomon.
Wprawdzie nie o prawdę historyczną tu chodzi ale tym bardziej narzuca pytanie - czymże jest prawda?

ocenił(a) film na 10
juleks

Właśnie tak jak piszecie - polecam tym, którzy mają chociaż trochę pojęcie o tym, co się działo podczas wojny, bo film jest przesiąknięty propagandą. Ale treść to jedno, a drugie - sposób jej przedstawienia. Dla mnie pod tym względem to arcydzieło :)

ocenił(a) film na 9
juleks

to samo chciałem napisać :) Wilm doskonały i ogląda się go nawet dziś z przyjemnością, a co do faktów... hmmm...

Kalisznikow

Ja takze uważam ,że wszystkie filmy historyczne sa przeklamane i gloryfikuja kraj producenta.Wystarczy obejrzec prawie kazdy jeden film amerykanski...zawsze to samo,odpiety na podbródku hełm,guma do zucia i sprawnośc bojowa zawsze kilkukrotnie lepsza od wszelkich wrogów.Nawet tak genialnemu rezyserowi jak Spielberg nie udało się tego uniknąć i w "Szeregowcu Ryan" mimo ,ze jest to film antywojenny to oglądamy dzielnych i sprawiedliwych amerykanskich chlopców walczących z "niedorozwiniętymi "Niemcami.

wiktorpoczta

Gdzie jest propaganda i gloryfikacja kraju producenta np. w Czasie Apokalipsy czy Wróg u Bram?

ocenił(a) film na 7
Khair

zawsze sa wyjatki mniej lub bardziej potwierdzajace regułę....;)

ocenił(a) film na 5
quillis

No więc sporo tych wyjątków, i tak się dziwnie składa, że większość jest amerykańskich, a radzieckich nie ma wcale :)
A i rosyjskie na palcach jednej ręki można policzyć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones