Wie ktoś dlaczego piątek nie chciał zostać wielkim królikiem i chciał żeby jego brat leszczynek nim
zostal?
Co z nimi nie tak? Przetłumaczyłbyś lepiej imię Fiver? Jak spolszczyłbyś Hazel?
Nawet nie chcę próbować.
Fiver+Pięciak (five+er) Może po swojsku Pięciaszek. Po Piętaszku.
A Hazel Leszczak (Znam Laszczaka ze szkoły)
A tak poważnie to raczej zostawiłbym imiona w ich oryginalnej, nieprzetłumaczonej formie.
Wtedy nie byłoby czuć, że większość z nich pochodzi od nazw roślin. "Fiver podszedł do Hazela, mijając Dandeliona" po polsku brzmi strasznie amerykańsko. I dziwacznie, zwłaszcza że to nie są imiona jako nazwy własne, ale po prostu nazwy roślin właśnie.
A Piętaszek zbyt się jednak kojarzy z Crusoe. Wtedy dopiero wszyscy mieliby dziwne skojarzenia.
heheheszki :)
Jak już wcześniej pisałem, nie wypowiadam się o polskich napisach bo z nich nie korzystałem.
Cieszy mnie o tyle bardziej że to animacja brytyjska. Myślę że angielskie napisy dodają coś do klimatu filmu.