Przypuśćmy że Dark Pheonix była silniejsza od najsilniejszego siłacza 1000 razy .Siłacz ma 50 punktów mocy a Jean Gray 50000 . Usain Bolt wysiada przy takich różnicach .
Próbuję stworzyć grę komputerową na silniku Star Wars Jedi Knight: Jedi Academy i serii X-Man, trudno mnie znaleść dobrych przeciwników dla takiej postaci .Chodzi o to aby gra nie była nudna. Zbieram informacje na różnych forach .
Myślałem o jakimś przeciwniku dla niej który byłby kwintesencją ludzkiej głupoty (Trump pasuje w sumie ) .Problem w tym że wszyscy są za słabi .Po co reżyser tworzy postaci które trudno wpleść w dobrą grę ? Ech ..doprawdy
To chyba już Andrzej Sapkowski w rozmowie z Stanisławem Beresiem stwierdził że punktu widzenia fabuły nie ma sensu wprowadzać postaci zbyt silnej do powieści bo jest to zwyczajnie nudne .Nikogo nie bawią perypetie takiego bohatera z punktu widzenia walki ,bójek ,skoro istnieje zbyt duża rozpiętość mocy .No chyba że wprowadzenie takiej osoby ma inny ważny cel poza mordobiciem.