,, przyznam że na początku myślałam o nim jako o typowym filmie o duchach, jednak z każdą minutą film nabierał dla mnie emocjonalnych kształtów, stał się bardziej dramatem o bólu niedopełnionej miłości, gdzie wpleciono wątek tęskniącej duszy. Dobrze zagrany, piękna muzyka.