przygodę z Almodovarem zacząłem od tego filmu... powiem tak: tematyka dość kontrowersyjna jak na kraj katolicki... ale to dodaje smaku... ogólnie homoseksualizm jest mi daleki ale film oglądało się bez żadnego obżydzenia, wręcz z pewnym zaciekawieneim... film był od tej strony delikatny... mimo to temat niezmiernie "daleki" jak dla mnie