nie dorównuje, a scena z ruskim czołgiem przemalowanym na niemiecki to DEBILIZM w
czystej postaci, szkoda...
Niestety w niskobudżetowych produkcjach tak jest. W wysoko budżetowych filmach czołgi niemieckie tak naprawdę były dobrze zrobionymi replikami "Tygrysów". Jaki szczegół głównie ich wyróżniał? Podwozie od T34, których było w bród.