Chciwość,chciwość i jeszcze raz chciwość.Super klimacik,momentami wręcz hipnotyzujący - mnie ten film urzekł od pierwszych scen - akcja toczyła się leniwie,ale mi to bardzo odpowiadało.Film bardzo dobrze zagrany z idealnie dobraną muzyczką oraz świetnymi zdjęciami - przypominały mi momentami coś ala "Mad Max",do tego jeszcze ten wszechobecny brud,skorpiony,węże,muchy,kojoty,halucynacje itd - super to było.Dodatkowy plusik za ostatnią scenę - nie spodziewałem się tego - brawo.Polecam.
kapitalne zakończenie zwieńczeniem tego b,dobrego australijskiego dreszczowca 8/10!!!
decyzja współpracy z tym chciwym ziomkiem była wręcz absurdalna. Wystarczyło sobie zapisać współrzędne na mapie, skoro miał kierowca telefon satelitarny i na własną rękę próbować tam wrócić... Dla mnie zmarnowane 1,5 godziny życia.
Co w tym absurdalnego? Młodzik zaufał komuś kto wydał mu się w porządku i za to zapłacił. Faktycznie nie zdarza się to nigdy w prawdziwym życiu. Widać przecież było że ta decyzja nie była natychmiastowa - on się wahał chwilę zanim go zawołał. Zrobił sobie kalkulację, pomyślał że sam nie da rady - jest w nowym miejscu którego nie zna, nie ma skąd wykombinować sprzętu ani kasy na powrót, nie wie czy ktoś jeździ tamtędy często i może go ubiec. Nie zachował zimnej krwi, chciał szybko to złoto zabrać, a do tego potrzebny mu był ten drugi typ. Pogadali w nocy, wybaczył mu tę awarię samochodu, uznał szybko że może mu zaufać, no i się pomylił.
Potem gdy kierowca zaproponował że się rozdzielą, mógł mu się ten pomysł nie podobać, ale jakie miał wyjście? Czuł że nie poradzi sobie z załatwieniem koparki, a jak się uprze żeby pojechali obaj to może dojść do konfrontacji, również fizycznej - wszędzie panuje bieda a tu mamy górę złota, może ludziom odwalić.
Lubisz tylko filmy o ludziach którzy mają wyłącznie dobre plany?