Użytkownicy Filmwebu, którzy oceniają Jumanji z The Rockiem na 10, mogą uznać go za nieciekawy, ale dla tych którzy lubią dobre thrillery polecam.
Jak komuś podoba się Jumanji z D.Johnsonem to niech ocenia jak uważa.Mi też Jumanji sie podobał.Ale Bad Samaritanin też jest dobrą produkcją.
No tak, bo jeśli Ty nie jesteś w stanie zrozumieć przesłania, które niosą ze sobą ekranizacje np. komiksów Marvela to znaczy, że to widowisko jest głupie. Ci którzy je oceniają wyżej niż Ty to umysłowe ameby i żeby dorównać tobie muszą te filmy zbesztać bo coś Ci się nie mieści w głowie. Śmiechłem.^^ Pozdrawiam
Przesłanie to niewystarczający argument. Te wszystkie marvele to... Dużo mógłbym się znęcać. Jak już ktoś w innym wątku tu napisał - jeden lubi zapach pomarańczy, a inny swąd spoconych nóg. Może to i nieco skrajne, ale tak bywa z gustami filmowymi. Tak jak lubię franczyzę z Batmanem, tak całą resztę zostawiam masom łasym na rozrywkę opartą na efektach specjalnych, natłoku bohaterów i supermocach. Co kto lubi.
Tak jest, masz całkowitą rację. Jak ktoś nie jest w stanie zrozumieć przesłania Bolka i Lolka, czy Reksia, to znaczy, że do tego nie dorósł...;-)
Widzę, że czytanie ze zrozumieniem nie jest Twoją mocną stroną więc śpieszę z wyjaśnieniami. Napisałem mniej-więcej tyle, że jeśli czegoś nie rozumiesz to nie musisz tego mieszać z błotem, Bolka i Lolka też się to tyczy.
Najwyraźniej nie zrozumiałeś przesłania zawartego w moim poście, dlatego próbujesz mieszać mnie z błotem. Proponuję ci stosować się do własnych rad, a dopiero potem brać się za pouczanie innych swoimi mądrościami na poziomie komiksów Marvela.
Jeśli w poprzednim poście próbowałeś mnie sarkastycznie obrazić to zrozumiałem go doskonale, a jeśli nie, to przepraszam. Był dość dwuznaczny.
Zależy przez jaki pryzmat ocenia się film, są różne, jeżeli chodzi o kino czysto rozrywkowe, to rzeczywiście, Jumanji, nie będące filmem wysokich lotów, otrzyma wysoką notę i znajdzie się w pierwszej 10-ce. Ustosunkuje to na przykładzie filmów z Toxic-iem, np. "Toxic Avenger" (sam polecam), dostaje noty prawie - 7 na filmwebie. A jest to Kicz totalny, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę, że kicz sam w sobie to też forma ekspresyjna, forma sztuki, a wiele z jej dzieł to istne perełki, to właśnie "Toxic Avenger" to taki Kicz wysokich lotów :D.
Właśnie dlatego mamy takie a nie inne oceny na filmwebie i kino dobre często ma zaniżone oceny a papka dla mas zawyżone. Fan disco-polo też by oceniał ten gatunek pewnie w skali 5-10.
Sam zresztą tak robię bo niby jakim wybitnym filmem jest np taki Underworld ale ocenę buduje klimat. ALe trzeba znać umiar pewnych szarych mas się nie oduczy bycia szarymi masami. Każdy jest pod jakimś względem nie tylko filmowym przeciętny i podoba mu się to co jest kiepskie i komercyjne. Życie :)
I pisze to gość oceniający "Mgłę" na 10. Przykro mi to mówić ale masz lekki przerost ambicji i emanuje od Ciebie narcyzm, a w rzeczywistości jesteś prawdopodobnie przeciętniakiem ( większość przeciętniaczków sądzi, że są wyjątkowi i z góry traktują innych ).^^ Pozdrawiam
Ja Jumanji oceniłem na 9.
Dlaczego,ano dlatego,że dzieciaki uwielbiają ten film i oglądały go wielokrotnie.
Spełnił swoje zadanie jako rozrywka w 100%
Hmm filmiki z youtuba jak kuleczki wpadają do cięzarówki też spełniaja swoje zadanie i moj ogląda to wielokrotnie co nie znaczy że oceniłbym ten chłam na 9 tylko dlatego że podoba się moim dzieciom :) Ocena na podstawie oceny dziecka - wyjasnienie roku na filmwebie xD
Sam z dzieciakami oglądałem i jako rozrywka mi się podobało.
Widać nie masz dzieci.
Ocena wychodzi z tego czego od filmu się spodziewamy i czego oczekujemy.
Dostałem dokładnie to czego oczekiwałem i w tej kategorii oceniałem film.Nie mówię ,że on jest lepszy od Braveheart,ale w swojej kategorii jest super.
Może Ci się ocena nie podobać.
Co ma piernik do wiatraka? Toż to dwa zupełnie inne filmy, ja Jumanji oceniłem na 8 i Złego samarytanina też okrasiłem tą samą oceną. Z obu czerpałem przyjemność podczas seansu.
No i brawo, sensowna odpowiedź, pewnie, że można z obu czerpać przyjemność choć to dwie różne kategorie. Byle nie rozrzucać dziesiątek i jedynek jak rozwydrzone milenialsy lub frustraci we wszelkim wieku ;)
Bardzo, ale to bardzo kiepski film.
Jedyne co było ciekawe to sam początek, potem już równia pochyła. Totalnie absurdalne zachowania głównych bohaterów. Totalnie od czapy sytuacje (typu bohater "przypadkiem" włącza nagrywanie, za chwilę przypadkiem kogoś spotka, a ktoś akurat przypadkiem zrobi zdjęcie), durne schematy (włamywacz w szafie), totalnie głupie sceny (wybuch. Naprawdę? Gorszego sposobu trudno wymyśleć....) . Niedorzeczna fabuła (młoda agentka pamięta historie sprzed 40 lat). Dzieciaki jeżdżące kradzioną furą wartą połowę miasteczka - i nikt na nich nie zwraca uwagi. Bohaterowie albo dostają, albo walą drewnianymi kijami po głowach - i w sumie to większej szkody to nie robi, chociaż każdy cios pozbawiłby przytomności słonia. "Przed chwilą mnie zawiesili w pracy, bo przed chwilą ktoś napisał na mnie anonim". I samo zakończenie wołające o pomstę do nieba.
No i ten namolny "product placement" dwóch marek samochodów :-)