Ta aktorka nawet ze zwykłego filmu zrobi dobre angielskie kino. Ten film powinni obejrzeć gówniarze,
którzy uważają, że ich dziadkowie to już trupy. Film , muzyka, aktorstwo na wysokim poziomie a
reszta jest milczeniem. Film polecam z czystym sumieniem ale dla myślących -;)))))
Szczególnie dla nieco starszych widzów, którzy mają już jakiś bagaż doświadczeń. Wspaniała
historia przedstawiona dobrze, świetna gra głównego bohatera. Ale uwaga, wyciska łzy
niesamowicie.
Uwielbiam kino z UK i ten film,choć rewelacyjnym dziełem na pewno nie jest,to nie zawiódł moich oczekiwań.Jest kilka scen z typowym dla brytyjczyków humorem,kiedy można się szczerze uśmiechnąć,oraz kilka momentów,kiedy można uronić łezkę.Na plus również ścieżka dżwiękowa,a takie wersje kawałków Motorhead i B'52 zostaną...
więcejByłem sobie już jakiś czas temu na Grawitacji (tym, którzy jeszcze nie obejrzeli - polecam), tam przed
filmem jak zwykle reklamy oraz zwiastuny. Jednym z nich był właśnie zwiastun "Z miłości do". Muszę
przyznać, że osoba odpowiedzialna za stworzenie tego "dema" była geniuszem. Całkowicie inny film!..
No niestety...
I koncertowo zagrany. Vanessa Redgrave jak zawsze wspaniała. Ale przede wszystkim to ogromna przyjemność obejrzeć Terence’a Stampa w głównej roli (nareszcie!), psychologicznie zniuansowanej, autoironicznej i pełnej niewymuszonego wdzięku, w której pokazuje jak wielką aktorską klasę reprezentuje. Cudowny aktor, niestety...
więcejNo nie spodziewałbym się, że ten film tak mi się spodoba... Ot gromada staruszków plus jedna młoda, dobra kobiecina... tak na to patrzyłem... pewnie zmuła... jednak film ciekawy, lekki i przede wszystkim nie kiczowaty... pierwsza połowa zdecydowanie lepsza od drugiej ale ogólnie film na duży plus. 6/10
baardzo pozytywne kino, miłe i przyjemne do oglądania, momentami robi się smutno, ale ogół jest nasiąknięty przede wszystkim dobrymi emocjami; polecam, szczególnie gdy ktoś ma gorszy humor; poza tym świetnie zagrany przez Stampa, Redgrave i Arterton, której dotąd niezbyt lubiłem
Moja ocena: 7.5/10
Fakt sporo klisz, amatorski chór który wybiera się na konkurs...
ale ten film jest o pożegnaniu, rozstaniu z osobą z którą spędziło się całe życie i której czas się
skończył...
Terrence Stamp zagrał zrzędliwego gościa, który z czasem próbuje pogodzić się z życiem,
synem i samym sobą - dobra rola, a scena kiedy...