Przede wszystkim brak rzemiosła. Niby postacie dobrze zarysowane jak dwie szelmy, co chcą wyplakatować nielegalnie kantynę policji, nibyzachęcająca forma bez początku i końca pozwalająca na wiele.
No ale umiejętności zabrakło i film po prostu nie ma tempa.
hm, może dlatego, że Tom jest przede wszystkim muzykiem - genialnym zresztą - i do tej pory kręcił jedynie teledyski. "Instant Street" dEUS to arcydzieło - muzyka jak i obraz i ten film jest trochę podobny. myślę, że Tomowi nie chodziło o popisanie się rzemiosłem, tylko zrobieie takiej właśnie impresji, kolejnego obrazu podporządkowanego muzyce. udało mu się. mnie się podobało.