PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11885}
5,9 188
ocen
5,9 10 1 188
Z tamtej strony tęczy
powrót do forum filmu Z tamtej strony tęczy

Z perspektywy czasu, to co ogląda się w polskich produkcjach z lat 70-tych, wydaje się stare i zakurzone. Pożółkła taśma filmowa, a na niej krajobraz polski ludowej. Młodzi ludzie utrwaleni kiedyś na celuloidzie są już dzisiaj poczciwymi dziadkami. Świat się zmienia z wraz z upływem czasu. Szkło wyparło beton, w kinie filmy ogląda się już stereoskopowo w 3D, w HD. Palmę pierwszeństwa ma obecnie pokolenie 89+, którego ideały są inne niż pokolenia 50+. Wszystko podlega nieubłaganej konieczności ustępowania miejsca, jak w sztafecie, gdy zawodnik kończący bieg oddaje pałeczkę następnemu. To co było szczytem nauki i techniki w PRLu, dzisiaj wydaje się być anachroniczne. I trudno jest polemizować, że to co minęło jest nadal świeże, ale czasem warto przyjrzeć się z bliska, czy to co pozostało na taśmie filmowej jest nadal aktualne.

W mojej ocenie „Z tamtej strony tęczy” jest doskonały przykładem filmu, w przypadku którego „stary” oznacza tylko nazwę - określenie klasyfikujące według porządku chronologicznego. Stary w przypadku filmu Jerzego Piotrowskiego, nie konotuje bowiem cech anachroniczności. Wręcz przeciwnie, patrząc na portret głównej bohaterki filmu - Teresy, opowieść o niej, mimo że rozgrywa się w latach 70-tych, nie straciła swojej aktualności.

Kim jest Teresa? Ceniona pani „doktor”, profesjonalistka w kardiochirurgii, spełniona w zawodzie, kobieta na okładkę magazynu „Sukces”. A do tego kobieta niezwykle atrakcyjna, ciesząca się dużym powodzeniem u mężczyzn. Jej charakterystykę można uzupełnić patrząc przez pryzmat jej niebanalnych zainteresowań: jazz, zagraniczne magazyny, kino. Inteligentna, elegancka, pewna siebie, aczkolwiek trochę nazbyt wyniosła w kontaktach ze statystycznymi „Kowalskimi”. W filmie, który stanowi zaledwie wycinek z jej życia, Teresa postawiona została przed wyborem między ustabilizowanym adwokatem, a młodym fotografikiem, który przebojem wkradł się do jej zamkniętego świata.

Teresa początkowo wzbraniała się przed zakłócaniem jej emocjonalnego spokoju. Przedstawiona została jako kobieta zamknięta w sobie, trochę oschła, wyjałowiona z uczuć. Odpychała fotografika swoją niedostępnością, nie rozumiała, że pod wpływem skrajnych emocji człowiek może targnąć się na swoje życie (pacjent w szpitalu). Jej związek z adwokatem pozostawał ubogi w miłość. Dopiero fotografik obudził w Teresie wygasłe emocje, które wytłumiła w sobie, zmuszona opiekować się młodszą siostrą. Dlatego też incydent w domu, kiedy Teresa uzmysłowiła sobie, że jej młodsza siostra nie jest już małą dziewczynką i że zaczęła żyć już samodzielnie, był w filmie punktem kluczowym.

Nie mam zamiaru streszczać całego filmu. Nie to jest intencją mojej wypowiedzi. Chciałem tylko zauważyć, że wystarczyło by tylko pokolorować tę wypłowiałą taśmę, a film nabrałby świeżości, tak że można by go oglądać jak nową polską produkcję. Z powodzeniem w rolę Teresy mogłaby wcielić się któraś ze współczesnych aktorek.

To czego podjął się Piotrowski 40 lat temu przy okazji filmu „Z tamtej strony tęczy”, to temat uniwersalny - wybór między miłością zmysłową, a miłością partnerską, wybór życia zgodnie z obowiązującym schematem, czy wbrew utartym konwenansom. Tę decyzję w filmie musi podjąć Teresa wybierając między fotografikiem, a adwokatem. A jak to w życiu zwykle bywa, takie decyzje noszą znamiona samo-określania siebie, czemu człowiek hołduje, w co wierzy itp.

Film polecam, a jako smaczek mogę dodać, że autorem muzyki w filmie jest Włodzimierz Nahorny. W scenie, gdy Teresa wraca pociągiem do domu od Jana, pod pachą trzyma płytę tegoż muzyka: Włodzimierz Nahorny – Jej Portret (XL 0703), wydaną w 1971 r. Poza tym na ekranie w końcowych scenach można zauważyć również śpiewającą Ewę Wanat, ze słynnego zespołu NOVI.

ocenił(a) film na 6
filipmosz

Trafnie zauważone, że to był kluczowy moment gdy okazało się, że siostrzyczka już jest kobietą. Pani Kukuła była wtedy naprawdę młoda, ale wyglądał fantastycznie. Szczególnie jej rola mi się spodobała, bo trafnie określiła sytuację Teresy.

filipmosz

"Palmę pierwszeństwa ma obecnie pokolenie 89+" - Pierwszerństwa do czego? Poza tym, na podstawie czego są te Twoje śmieszne wyliczenia?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones