bez urazy, że część krytyków wystawiając ocenę kierowała się dorobkiem reżysera, który swego czasu był wybitny. Film można obejrzeć, są niedociągnięcia i absurdy, przydługie rozkminy, które chyba tylko gatunek wybacza. Czy mnie zachwycił? nie. Czy straciłam czas, również nie. Obejrzane, zapomniane. Nie będzie to wiodący obraz twórczości Finchera.
krytycy polecieli z ocenami jakby to byl Zodiak a niestety nie jest. Nie wiem czy to ze wzgledu na rezysera czy jego przeszle dziela ale imo koller to zwyczajna 6 albo nawet 5 jak ktosjest surowy i wymagajacy.
I z tych samych powodów wcześniejszemu Mankowi dawali niskie oceny, aha xD
Fincher nigdy nie był wybitny, nakręcił w swoim dorobku całe dwa bardzo dobre filmy, reszta to średnizna lub tandeta
Obcy 3 nie był tragedią, Siedem to bardzo dobry film, The Game również. Fight Club ma swoich fanów, do których się nie zaliczam. Azyl to przyzwoity film do kotleta, Zodiak niezły, Dziewczyna z tatuażem to zacna rzecz, Sociaj Network nie widziałem, Ciekawego przypadku Benjamina Buttona też nie. Zaginiona dziewczyna to dla mnie 7/10 (dobry), Mank to było porwanie się z motyką na Słońce. Podsumowanie: pozytywne, bo na dno, inaczej niż niektórzy, ten reżyser nie spadł ani razu, jakiś poziom, mimo wszystko, trzyma, a dorobek ma jednak dość bogaty.
Zgadzam się, że ten film jest jednorazowy. Do innych filmów Finchera chętnie się wraca, ten niestety nie ma tyle do zaoferowania...
Krytycy jak zwykle poniżej krytyki. Widać ktoś tu jest opłacany i nie trudno się domysleć przez kogo. Film nie jest zły w swoim wykonaniu, ale sama fabuła jest strasznie banalna.