Klasyczne policyjne kino akcji lat 80-tych.
Sztampowi bohaterowie - dobry glina i zły glina. Na początku filmu każdy dostaje po scenie, w której pokazuje, jaki jest. Żeby mało inteligentny widz (bo chyba do takich właśnie miał być ten film skierowany) nie pogubił się w "tym wszystkim".
Sceny strzelanin, pogoni czy walki wręcz, owszem, ogląda się fajnie. Tyle, że większość z nich jest z dupy wzięte - nie wiadomo kompletnie po co się znalazły w tym filmie. Tak jak na końcu filmu, gdzie Gibson bije się na trawniku Glovera z przestępcą, kiedy wokół niego stoi kilkunastu policjantów i się przygląda. Zapomniałem dodać - Gibson chwilę wcześniej go aresztował, jednak wypuścił specjalnie, by się z nim pobawić. Taki to właśnie logiczny film. A i cała ta intryga jest mocno naciągana, co zresztą trafnie zaznaczone jest w dialogach, kiedy bohaterowie mówią o "cienkiej intrydze". Nieświadomie, ale reżyser trafił w dziesiątkę.
Nie ogląda się tego wcale źle, mimo, że już po pierwszych 5-10 minutach wiadomo, jak się to wszystko skończy.
3/10
Owszem, czasami czerpię.
A moich komentarzy pod każdym filmem nie ma. Nie krytykuję filmów rozrywkowych tylko dlatego, że są rozrywkowe. Krytykuję je, kiedy są słabe. Kino rozrywkowe, jeśli trzyma odpowiedni poziom też potrafię docenić (patrz: znakomita "Incepcja", czy ostatnio udany, zabawny "Machete").
Pozdro.
Nie ma takiego czegoś jak filmy "rozrywkowe". Każdy film jest rozrywkowy, jest dla ROZRYWKI. Niektóre są dla mainstreamu, niektóre perełkami dla wybranych, a niektóre trafiają do wielu ludzi. Wszędzie znajdą się tacy co i na Ojca Chrzestnego powiedzą: "Dno k&&DYAS je&&&Na 1/10". Jednak każdy film ma służyć rozrywce. To, że niektóre kopną mnie przy tym z półobrotu w intelektualne jądra, nie znaczy że nie są do niej przeznaczone.. Bo jeśli nie jej to czemu film ma służyć?
Bez sensu porównywanie "Zabójczej Broni" z 1986 i "Incepcji" z 2010. To dwa filmy i gatunki mające się nijak do siebie.
Incepcja ma postaci z dykty, bo tylko takie postacie potrafi pisać Nolan. Charakteryzuje je brak emocji oraz gadanie ekspozycji, nie wiem z czego to wynika, ze strachu że można coś schrzanić czy z braku umiejętności. To jest piętno Nolana, z którym my widzowie (jeśli już go oglądamy) musimy żyć. Jego filmy dlatego są nudne a zwłaszcza Incepcja tak więc Nolan może się uczyć w czasie oglądania Zabójczej broni jak pisać fajne postaci.
Interesujące. Mógłbym usłyszeć na jakich filmach wzorują się twórcy Zabójczej Broni i jak im to wyszło w porównaniu do wcześniejszych produkcji? Bo powielanie pewnych schematów nie jest z gruntu złe, ważne jak się to robi. To samo tyczy się "zaskakujących zakończeń". Zatem słucham.
Nie bede cie krytykowal ale powiem tylko ze zolnierze SPECNAZU bija sie z wiezniami zeby trenowac i sie sprawdzic. WIec wcale takie nielogiczne to to nie jest. MOwie o scenie na trawniku.
Trzeba napisać prawdę , film słaby - nie tego się spodziewałem. Fabuła do niczego, tak samo scena na trawniku. W końcu nie wiem czy zniszczyli całą mafię narkotykową, czy nie. Nieudane połączenie komedii z sensacją. Ale plusem filmu jest stworzenie pary policjantów na kolejne głupkowate części "Lethal weapon".
"Nie ogląda się tego wcale źle" Ocena: 3
Jak juz w końcu zdasz, mozesz mieć niezłe problemy z maturą.
ktoś tu chyba totalnie minął się z celem filmu. ale czego oczekiwać od fana Incepcji ;)
widać że kolego nie urodziłeś się w latach 80 więc gówno wiesz na temat filmów akcji to jest klasyk a wchodząc na twój nick " krocz " wszystko wyjaśnia jesteś tępym debilem i zarazem gnojem zważywszy jak oceniasz filmy
Wskaż proszę, które konkretnie oceny o tym świadczą. I naprawdę można pisać w sposób minimalnie bardziej kulturalny, niż jako jedyny argument używać słów, jakich Ty używasz, bo to nie jest normalna rozmowa, tylko rynsztok. Właśnie dlatego z tego portalu nie warto już korzystać, że został opanowany przez takich ludzi.
chcesz przykład to masz oceniłeś Dom w głębi lasu 5/10 a to jest dopiero gniot do tego 30 Dni mroku dałeś 1/10 i Silen Hill dałeś 5/10 widać u Ciebie brak gustu ale o gustach się nie dyskutuje ale jak dla mnie nie znasz się na kinie i jesteś cienkim krytykiem bo nawet nie umiesz przykładnie wytłumaczyć dlaczego dałeś 3/10 Zabójczej broni i jeszcze gadasz że mało inteligentny widz żeby nie pogubił się w tym wszystkim człowieku to właśnie przez takich jak ty to forum upada i to Ty obrażasz ludzi.
O czym więc się dyskutuje, jak nie o gustach? Dom w głębi lasu to inteligentny pastisz hollywoodzkich horrorów, Silent Hill - niezła adaptacja gry i całkiem przyjemny odmóżdżacz, w dodatku niegłupio wykonany. Wskaż, w którym miejscu Cię obraziłem, bo to Ty słałeś pod moim adresem epitety, z tego, co widać powyżej. Ta dyskusja nie ma sensu, żegnam.
Incepcja to śmiech na sali, głupkowata strzelanka na tle krainy snów, super. Zabójcza broń to jest zajebisty akcyjniak lat '80, jest świetny score, genialny Gibson w duecie z Gloverem i ta swojskość, którą czuje gdy oglądam film. Zdecydowanie wygrywa dobre kino akcji, a nie jego przeintelektualizowana karykatura.
3/10???
Dajesz tej produkcji 3/10??!!
Sam duet Glover-Gibson zasługuje już na 5/10 + reszta!
A nie 3????!!!!!
chłopaczku przykro mi , że urodziłeś się zbyt późno by rozumieć i kochać kino lat 80 ale jak się ma Zabójcz Broń do Incepcji czy tez Maczety? Wystawić ocenę niższą niż 7 to grzech przecież , będziesz się smażył w piekle razem z Joshuą a Riggs będzie kopał Cię w dupę całą wieczność:)
Zgadzam się.
Kolejny buddy movie, którego niezmienna formuła nadal się sprawdza. Przyjemnie, wesoło, trochę trzęsącej się kamery, parę fajnie zainscenizowanych pojedynków, średnia intryga, do bólu znani przerysowani przeciwnicy duetu bohaterów, garść klimatu lat 80 - po prostu, klasyczny średniak buddy.