Mysle ze mu wybaczy. Byla na niego pewnie troche zla zawiedziona liczyla ze postapi inaczej ale mysle ze zrozumie ze nie chcial zle ze po prostu nie wiedzial co robic alw ez nie bylo ze nie dzialal bo pojechal po policje.

w tej scenie była tylko ta para ale co z dzieckiem? pilnowane przez psa a dalej? przegapiłam coś czy może to kolejne niedopowiedzenie?

nie pokazali nic poza tym że pies przy dziecku został

to jest naprawde fajna scena. Ten film daje wiele niewiadomych - czy zostana para? czy dziecko przezylo itp.
Realistycznie rzecz biorac, dziecko nie mialo szans przezyc po takiej traumie, chociaz z drugiej strony bylo chronione przez psa przed dzikimi zwierzetami. Na pewno bylo powaznie ranne.

Co do tej parki, ciekawa rzecz. Jesli nawet zostana ze soba, to na jej miejscu to co zrobil Ian, to bylba ciemna strona w ich zwiazku chyba na zawsze.
Moim zdaniem to bylo bardzo egoistyczne i tchorzliwe co zrobil, ale tak naprawde co ty bys zrobil na jego miejscu.

Jesli w zyciu nie trzymales broni w reku, nie umiesz walczyc i jestes tchorzem i niezaradna osoba w sytuacjach stresowych (przyklad kolo w aucie).

Ja tam w jej oczach zobaczyłem wyrzut i nawet, jeśli mu wybaczy, to na dłuższą metę nie widzę dla tej pary żadnej przyszłości. Małżeństwo musi się opierać na bezpieczeństwie, a tego jej partner nie może zagwarantować. Pomimo, iż Ian nie mógł nic lepszego zrobić, to takich rzeczy się po prostu nie zapomina.

Co do dziecka, to można przypuszczać, że policja je znalazła, bo znajdowało się ono w pobliżu zwłok. Nierozstrzygniętą kwestią pozostaje czy chłopiec przeżył.

Po takiej traumie nie ma zupełnie znaczenia jak kto się zachował w danej sytuacji. Nawet najlepsze związki takich rzeczy nie przetrwają. Długoletnie terapie, które nie zawsze dają szanse na wyleczenie, alkohol, narkotyki, strach przed ludźmi, itd. Oboje nie potrafiliby już cokolwiek zbudować po takich przeżyciach.

Chyba trochę się rozpędziłeś z tą traumą. Gdyby wszyscy ludzie którzy spotkali się z sytuacją w której ktoś ich chciał zabić nie umieli stworzyć między ludzkich relacji. To populacja Europy od 79 lat byla by bardzo przeżedzona. Bo pokolenie wojene by się zapiło i zaćpało. Przecież byli ludzie którzy w obozach koncentracyjnych widzieli gorsze rzeczy.

W czasie wojny ludzie zazwyczaj nie widzieli najgorszych cech swojego partnera. Np. Mój Dziadek jak poszedł na wojnę w 39 to wrócił do domu w 45. Moja Babcia nie widziała go w sytuacji tchórzostwa, ani męstwa. Ludzie, którzy przechodzą traumę razem, nie mogą być razem. Mogą być z kimś innym, ale nie razem. Dlatego ludzie z obozów tworzyli rodziny, ale nie z współwięźniami. Kobieta w życiu nie wybaczyłaby mężczyźnie śmierci swojego dziecka. Taki samiec jest skończony i przegrany w jej oczach. Może być z kimś innym, ale nie z nim. Nie z tym, kogo uważa za winnego śmierci jej dziecka.