Nie rozumiem skad ocena 5/10 , film wciagajacy trzymajacy w napieciu, swietny koniec (nie zaskakujacy ale z dawką humoru : ) Aktorzy swietnie obsadzeni i charakterystyczni kazda scena ma coś w sobie polecam ! Qentin Tarantino (wiem) mógłby spokojnie reklamować ten film swoim nazwiskiem , film zrobiony w jego stylu. Moze w tym senk ze zrobił go ktoś inny a zacofańce nie widza w nim tego co piekne : )
Ps Ja ogladałem bez rektora i napisów.
No wiesz, nie wszyscy lubią takie filmy, miało być strasznie, a zrobiło się trochę obrzydliwie, nie sądzisz ?
A z resztą każdy ma inny gust więc, o tym się nie da dyskutować =) 7/10 =)
Czy miało być strasznie? Cóż, w pewnych przypadkach nie warto sugerować się gatunkami do jakich film został podpisany, bo to podobnie jak ze Zmierzchem - figuruje jako horror, a strachu w nim tyle co mięsa w parówkach. Ten film najprędzej określiłabym jako czarną komedię - jest miejscami obrzydliwy, z dawką wisielczego humoru i cóż... myślę, że w swojej kategorii wypada całkiem przyzwoicie :)
zapewne film zarobił dużo kasy dzięki Megan Fox która po Transformers stała się obiektem westchnień wielu mężczyzn, no ale mi osobiście się przypodobał :)
No właśnie nie zarobił, bo głównie trzepokonie poszły na ten film i wytrawni, małosprytni "koneserzy" horrorów, nie potrafiący dostrzec, że ten obraz jest pastiszem, no i poszło w świat, że to marny horror...
"Ciało" jest marne nie tylko jako horror, tak samo jest marne jako dramat sportowy, musical czy western...
A to całkiem niezły film jest.
Zgadzam się w pełni. Po opisie i tytule filmu spodziewałam się gniotu, obejrzałam go tylko dlatego, że na babski wieczór przeciętniaki nadają się całkiem nieźle jako tło do plot i malowania paznokci. A tu niespodzianka! Film wciągnął mnie niesamowicie i okazał się być świetną czarną komedią.
Myślę, że wielu ludzi w ogóle nie łapie konwencji czarnej komedii i nie lubi tego typu filmów.. Na przykładzie "Zabójczego ciała", jest tam scena, gdzie pada dialog w stylu: "Gdzie tekst zaklęcia?" "Ja mam! Znalazłem w Internecie". W tym momencie wybuchnęłam śmiechem, ale też jednocześnie pomyślałam sobie, że jeżeli ktoś potraktował to poważnie, to musiał uznać reżysera za idiotę.
Ja polecam z czystym sumieniem każdemu, komu podobały się np. "Rodzina Addamsów" czy "Beetlejuice".
No właśnie nie :D. To jest typowa czarna komedia lub horror komediowy, zakwalifikowana nie wiedzieć czemu w 2 oddzielnych kategoriach jako horror i komedia (sic!).
Nie oszukujmy się, ten film jako horror ssie, mówiąc kolokwialnie. W ogóle nie jest straszny, tylko śmieszny, dlatego nie można go oceniać w takich kategoriach, bo sama bym mu dała 1/10.
Natomiast jeżeli ogląda się go jako czarną komedię, to jest naprawdę przyjemny, wiele scen mnie ubawiło.
Ja oglądałam to już dawno, ale jeżeli jest tak, jak mówisz, to chyba trochę podwyższę moją ocenę