Niech żyje New Retro Wave! Muzyka grupy Wolfclub to najlepszy element w tym filmie.
Nie Tylko Ty! Sam napisałem podobny do Twojego komentarz nieco ponad 8 lat temu przy okazji innego zespołu, wtedy gatunek faktycznie dopiero raczkował i miał mało polotu wśród ludzi. Od tamtej pory jednak trochę się zmieniło i choć subkultura fanów takiej muzyki jest raczej mała i niszowa to również silna i jak taka muzyka dość pozytywna i "rozmarzona". Pozdrawiam!