Do bólu przewidywalny, feministyczny i odrealniony. I przychodzi mi na myśl tytuł studniówkowej piosenki, że każdy "facet to świnia" w dodatku tłuk, kretyn i sadysta. Historyjka o nawróceniu banalna i nieprzekonująca. Kino dla fanów Nebuli, Cerseii i slow motion.