Gdzie obejrzałaś?

W Toruniu na Tofifeście :)

Osobiście wolałbym Kolskiego w stylu "Jańca Wodnika", "Cudownego miejsca" albo przynajmniej "Szabli od Komendanta". "Pornografia" jest filmem bardzo niszowym, przeznaczonym dla niezbyt licznego w tej chwili grona wielbicieli prozy Gombrowicza (do którego się zaliczam). "Afonia i pszczoły" to głównie film o tym, że nic się nie dzieje, a chwilami przepiękna "Wenecja" mogła być co najmniej o 30-40 minut krótsza i wyszłoby to wszystkim na dobre. Podsumowując, JJK, jeden z moich najbardziej ulubionych reżyserów, wygląda chyba na wypalonego.

Niestety masz rację...

Tak tak, najlepiej na "film" Rollanda Emmericha.

Wydaje mi się, że ten film trzeba będzie obejrzeć więcej niż raz by go właściwie ocenić. Gdy już znamy zakończenie, inaczej będziemy patrzeć na czyny gł. bohatera.

"małolaty nie polubiłam" a może to zazdrość? masz się czego bać w prywatnym życiu? (rozstaniem)
tak świadomie lub chociaz podświadomie poprzez analogie? dla mnie nie ma przesądzającego znaczenia jak oceniasz film bo ocenie go sam z tym że dzięki Tobie będę wiedział kiedy go obejrzeć i z jakim nastawieniem(które zbladło), nie ma też znaczenia czy film się podobał czy nie, ale ma znaczenie co irytowało, masz szanse poznać siebie ja porównać reakcje ;)
myśle że jaki by film nie był jest jak lustro
mnie małolata przyciągneła aczkolwiek chyba wolałbym "zabić bobra" ale nadal żyje małą tlącą się nadzieją że przeżyje - bo tak przed seansem nastawiam się do scenariusza kompletnie nie wiedząc o jakiego bobra chodzi hehe
zabić pamięć, wszelkie przebudzone odruchy, odczucia nadzieje marzenia, reset

Kolski rozwiódł się to mogło rzutować na scenariusz, co ciekawe ja w podobnym czasie rozstałem z wielką fanką Kolskiego dzieki której obejrzałem wszystkie jego filmy a która dziwnym trafem nawet fizycznie jest podobna do Grażyny.
Ciekawe w jakim stopniu ocena młodej zależy od punktu widzenia.
Dam znać jak obejrze...ale gdzie go można obejrzeć?

Ha, ha. Zadziwiająca diagnoza. Nie, nie mam czego się bać, a już na pewno nie rozstania. Myślę, że trochę przesadnie wiążesz ocenę postaci młodej z osobistymi doświadczeniami. Ale doceniam uwagę, ciekawa.