Chciałam go obejrzeć z dwóch powodów, po pierwsze (jak pewnie większość) Emma Watson, po drugie jest to adaptacja wspaniałej książki. Cieszę się, że na żadnej z tych "płaszczyzn" się nie zawiodłam. Oceniając grę Emmy obiektywna raczej nie będę. Mam do niej słabość, nie tylko przez to, że przez 10 lat pokochałam "jej" Hermionę, ale także dlatego, że ma w sobie coś co przyciąga widza, jest urocza i nie sposób oderwać od niej oczu :)
Długo polowałam na ten film i z pewnością będę do niego jeszcze często wracać - zwłaszcza wtedy gdy nastrój nie będzie dopisywać. Naładował mnie pozytywną energią i cudowną wiarą w to, że marzenia się spełniają :D
Jest naprawdę porządnie zrobiony, a przy tym zachowuje swój specyficzny klimat, co jest chyba cechą charakterystyczną wszystkich seriali i filmów wyprodukowanych dla stacji BBC.
Ode mnie ocena 7+, ale że plusów i minusów filmweb nie przyjmuje zaokrąglam ocenę do 8 :)