W latach siedemdziesiątych ten film był w polskich kinach. Produkcja klasy B, ale film robił
wrażenie, choć akcja zdawała się mocno naiwna.
Teraz w świetle ostatnich wydarzeń w Japonii trochę inaczej wspominam ten film. Może wcale
nie był taki głupi?
tylko wersję z 2006 roku, kiepskawa. Mam nadzieję, że autor scenariusza nie był wizjonerem. Szkoda, że taka tragedia ich dotknęła - Japończycy są skromni, opanowani i nie mówią zbyt wiele i szanują swoich, nie to co w tym badziewnym kraju.