fabuła, reżyseria, zdjęcia...nic dodać nic ująć.
Jednak przy braku obiekcji wszelakich, co do filmu jako całości...po prostu nie wyobrażam sobie owego bez udziału Bruna S. (naturszczyka jakby nie było).
Wniósł w kadry "Zagadki..." swoją kreacją tyle ile tylko zdołał.
Nie widzę lepszego wyboru, jakiego można było dokonać wybierając człowieka do głównej roli.
Film bardzo dobry...jego esencją Bruno S. - bezdyskusyjnie!