PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31921}

Zagadka Kaspara Hausera

Jeder für sich und Gott gegen alle
7,6 7 288
ocen
7,6 10 1 7288
8,1 18
ocen krytyków
Zagadka Kaspara Hausera
powrót do forum filmu Zagadka Kaspara Hausera

Myślę, że traktowanie tego filmu jako obrazu bezdusznego, bezrefleksyjnego, nie tolerującego odmienności społeczeństwa, które brutalnie narzuca swoje wzorce myślenia innym, realizując focaultowski Panoptikon jest nieporozumieniem. Oczywiście, mamy tu w tle pełen wachlarz XIX wiecznych przesądów, poglądów, uprzedzeń i pomysłów, dzisiaj często rażących, niepopularnych i odrzuconych, ale obiektywnie - głowna postać jest traktowana dobrze. Otrzymuje dobre warunki i takie wychowanie jakie jest uważane wówczas za właściwe, znajduje ludzi, którzy autentycznie się o nią troszczą (a że większość jest zaintertesowana przedmiotowo - to normalne, rownież i dzisiaj), jego pomysły i slowa spotykają się często z niezrozumieniem, ale nikt go z tego powodu nie prześladuje. Gloryfikacja myślenia 'naturalnego', 'intuicyjnego' i 'indywidualnego' przeciwstawiona społecznej schematyzacji to tani i banalny koncept. Racjonalność instrumentalna nie jest zła jako taka i daje się połączyć zarówno z niesztampowością myślenia jak i zdumieniem nad światem. Oczywiście, zakończenie daje mocną puentę, a uznanie budowy mózgu za główną przyczynę odmienności bohatera w prosty sposób nasuwa myśli o społeczeństwie szukającym pretekstów do odrzucania 'myslących inaczej', ale było to po prostu typowo XIX wieczne podejscie i pewnie wielu z nas, żyjących w czasach jego popularności, współdzieliłoby je. Zapewne, przeciwstawienie jednostki społeczeństwu, a także dwóch rodzajów myślenia jest jednym z motywów obecnych w filmie, ale ostrożnie z radykalizowaniem tego przesłania.

miszasagi

Zgadzam się w 100%

ocenił(a) film na 8
butcher_5

Ja również

ocenił(a) film na 7
miszasagi

Wydaje mi się, że historia, którą chciał opowiedzieć Herzog, zwyczajnie nie znalazła odpowiedniego wydźwięku w formie biografii Kaspara Hausera. Jest wiele scen-pamfletów na społeczeństwo, uwypuklających jego cynizm i bufonowatość, racjonalizację nie tyle ocierającą się o śmieszność, ale w pełni w niej zanurzoną (nawiązuję do ostatniej sceny), a więc to, że intencją filmu było przeciwstawienie stanu naturalnego i cywilizowanego oraz gloryfikacja tego pierwszego nie ulega imo wątpliwości. Kłopot w tym, że, jak zauważyłeś, ten przekaz nie znalazł odpowiedniego wydźwięku w dobranych środkach, a to dlatego, że Kaspar Hauser w filmie jedynie zyskuje na kontakcie z cywilizowanym światem, nic przy tym samemu nie tracąc (mimo kuriozalnego stwierdzenia, że w celi było mu lepiej, ale dlaczego dokładnie? Tego już widz nie wie).

Pies pogrzebany leży w pierwszych dwudziestu minutach, gdzie widzimy Hausera babrającego się w swoim własnym gównie, chorego, słabego, obstrupionego i bełkoczącego. To jest cały jego świat, pełne sto procent. Dlatego ten film zwyczajnie nie działa.

Lepszą historią byłby przytoczony przez O. Sacksa przypadek braci sawantów (w książce "Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem"), których świat "naturalny" faktycznie stanowił jakąś wartość (niestety, na ich nieszczęście, niemożliwą do zmonetyzowania), i którzy ów świat utracili na rzecz grupki grubawych uczonych i ich ograniczonego poglądu o nadrzędności bycia użytecznym dla społeczeństwa. Ci bracia faktycznie coś wartościowego stracili i ich historia jest historią stricte tragiczną, pełną tego właśnie cynizmu, w który celował Herzog.

ocenił(a) film na 8
miszasagi

Dobrze napisane

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones