Film zaskoczył mnie nowatorskim podejściem do tematu wampiryzmu. Nic nie było tam wprost, unikano banalnych
rozwiązań. Pod względem technicznym bardziej przypominał klip, największą rolę odgrywały w nim sugestywne obrazy, ale
nie ujmowało to treści, wręcz przeciwnie. Może komplikowało nieco przebieg zdarzeń, ale wydaje mi się, że o to właśnie
chodziło. Przenikanie się światów, zagubienie bohaterów w czasie… Zagrane z klasą, ciekawe role. W ogóle cały film
zrobiony był z klasą. Utrzymany do końca, niezapomniany klimat. Fabuła dotykała niezwykle głębokiego smutku i
przedstawiała przerażającą wizję nieśmiertelnej duszy uwięzionej w ciele. Film oczywiście czasem trąci myszką, ale
wybrania się swoją oryginalnością, odwagą i głębią w podejściu do tematu. Jest magnetyzujący, niemal hipnotyczny.
Zagadka nieśmiertelności niewątpliwie jest filmem dobrym.Dobór aktorów i ich charakteryzacja również jest nienaganna.
Odkryto w tym filmie rzecz bardzo istotną, że to atrakcyjność, seks obok władzy jest głównym motorem postępowania wampirów
a może nawet wszystkich ludzi.Pomimo upływu ponad 30 lat od jego produkcji, braku efektów specjalnych i tylko ponad przeciętnej
muzyki oceniam go na 7/10.