To typowy amerykański produkcyjniak nakręcony, aby jeszcze raz udowodnić rzecz powszechnie znaną: "rodzina jest najważniejsza". Ten który doszukuje się w filmie kina akcji, dramatu sensacyjnego, sprawnie zmontowanego kryminału będzie mocno rozczarowany. To przede wszystkim dramat bardzo ładnej matki i żony z burzliwą przeszłością, starającej się za wszelką cenę chronić męża i dziecko. Wbrew własnej woli uwikłanej w bardzo niebezpieczną intrygę. To, co wkurza to bardzo jednowymiarowy, mało skomplikowany motyw postępowania czarnego charakteru. Cala ta awantura tylko dlatego, że w ciągu 8 lat facet wydał lekką ręką 5 milionów dolarów i zabrakło kasy na na dalsze wygodne życie? Żenujące... Jego zaś przyjaciel w tym czasie uczciwie zainwestował te pieniądze w działalność własnej firmy.