PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=624}

Zagubiona autostrada

Lost Highway
7,5 76 426
ocen
7,5 10 1 76426
7,6 37
ocen krytyków
Zagubiona autostrada
powrót do forum filmu Zagubiona autostrada

przeczytałem komentarze poniżej, czaję "pogranicze jawy i snu", "efekt puzzle", "surrealizm" i "sztuczność dialogów" czy "zaangażowanie emocjonalne widza" ALE... ten film to nieporozumienie a twórcom należy się za niego dożywocie przy wylewaniu asfaltu.
Nie jestem entuzjastom nie wiadomo jak masowego kina i nie należę do grona "leniwych widzów" - zapewniam tych, którzy nie znają moich wypowiedzi czy ulubionych filmów - ale uczciwie mówię pominąwszy ten cały pseudonaukowy szajs surrealizmu, emocjonalnych puzzlach itd. biję się w piersi - "Zagubionej Autostradzie" mówimy 3 x NIE

ocenił(a) film na 1
tomaszdarwin

*entuzjastą być powinno

ocenił(a) film na 1
tomaszdarwin

"dożywocie przy wylewaniu asfaltu": fajnie to ująłeś:))))))))

ocenił(a) film na 1
kyle_reese

em... bo nie wiem, jak to ująć. Naprawdę lubię dobre, nietuzinkowe kino ale to... to... kyle_reese - jak ująć czym jest ten film w jednym zdaniu?

ocenił(a) film na 9
tomaszdarwin

Jeżeli nie potrafisz docenić filmu za konstrukcję, to chociaż zwróć uwagę na budowanie atmosfery i grę aktorską. Skreślanie jakiejkolwiek pracy 'bo za bardzo ryje banię' jest jak szczanie na Słoneczniki Van Gogha, bo nic nie przedstawiają.

ocenił(a) film na 1
freakingduffy

mhm... niewąska konstrukcja, atmosfera i klimat. Bez obrazy - są gusty i guściki a "nie będę nazywał szamba perfumerią" (cytat) Konstrukcję widać kolego np. w "Magnolii",budowanie atmosfery w "Milczeniu Owiec" a grę aktorską w "Godzinach" - a tutaj ani widu ani słychu

ocenił(a) film na 9
tomaszdarwin

Chyba cię pogięło żeby pisać takie bzdury o "Autostradzie"
Jeden z najlepszych filmów w swoim "gatunku" :)
Przeczytaj to sobie: http://krazov.com/zagubiona-autostrada-odnaleziona.html

ocenił(a) film na 1
Covenant

Gnie, to mi się monitor jak widzę 9/10 u ciebie (tak - ciebie przez małe c) i jak się pięknie wysławiasz - ave pokolenie MTV!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
tomaszdarwin

Najgorsze jest to, że ludzie pokroju Covenanta z miejsca uznają cię za "kretyna", bo nie trafił do ciebie film, który powszechnie zyskał statusową aprobatę. Covenant nie podejmie żadnej merytorycznej dyskusji, nie przytoczy tutaj żadnych rzeczowych argumentów, którymi mógłby jednoznacznie potwierdzić swoją absurdalną i kuriozalną tezę, po prostu najzwyczajniej w świecie nazwie cię "debilem który nie zrozumiał filmu", naciśnie w swojej przeglądarce "X" i odejdzie w chwale niczym wielki bohater ;)

ocenił(a) film na 9
Wyimaginowany Esteta

O przepraszam!
Czy to ja zacząłem od jakiś bzdurnych inwektyw? Chyba że "chyba cię pogięło" uznasz za jakieś wielce obraźliwe, chociaż wyrażało tylko moje zszokowanie, iż Tomaszdarwin zaliczający się według własnego mniemania do "widzów wymagających", wystawia "Autostradzie" 1/10 :D

Od razu przypomniała mi się dyskusja na forum "Milczenia Owiec" z jakąś dziewczyną, która uparcie twierdziła że uwielbia thrillery psychologiczne, lecz "Milczenie" ma u niej 1/10 buhahaha :DDD

No i po tym, zostałem przyrównany do pokolenia MTV, chociaż telewizji nie oglądam w ogóle (poza paroma programami które sobie zasysam)

Zamiast przytaczać kolejne "rzeczowe Argumenty" Esteto (a na temat tego filmu to zostało powiedziane już chyba wszystko w dziale dyskusji), postanowiłem wysłać mu link do ciekawego artykułu " Zagubiona Autostrada Odnaleziona", z którym zapewne się nasz tomaszdarwin nie zapoznał, bo w życiu by mi nie dał w odpowiedzi tak głupiego posta!
A ja z DEBILAMI NIE DYSKUTUJE!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 1
Covenant

Mhm... Dzięki za obronę Esteta - bałem się, że będę osamotniony w swojej krucjacie ku obronie własnych przekonań filmowych - salwy chwały! Covenant... Covenant... Covenant - oczy w górę, głowa w dół i sypiemy się popiołem - "Zaginiona Autostrada" to po prostu dla mnie słaby film i żadne forum filmweb'oskie, żaden piszący ciebie (przez małe c - tak, będę to powtarzał bo do ciężkiej cho..ry polskiego w szkole nie miałeś widocznie) użytkownik i ostatecznie ranking na Filmwebie nie uczyni z niego czegoś godnego zobaczenia. Po drugie nie mam zamiaru drążyć tego tematu, przez czytanie "ciekawego artykułu" bo jeśli jeszcze jest Tobie(tak przez duże T bo zwracam się do osoby - źródło SOJP) wystawiłem 1/10 czyli no... nie podobał mi się? Mhm... - nie podobał mi się!

ocenił(a) film na 9
tomaszdarwin

Aha, o to Ci biegałoo , że "cię" z małej napisałem, o matkoo, jaki wrażliwy :DD Nawet tego nie zauważyłem (może to głupi nawyk z GG), no dobrze, mój błąd, w ramach pokuty wymierzę sobie zaraz chłostę w wysokości 20 batów na gołe pięty :D
Co do "Autostrady" filmik genialny, może jednak ogarnij sobie ten artykuł, naświetli ci on film z całkowicie innego punktu widzenia.
Nie rozumiem co się tak wzbraniasz przed tym przeczytaniem? Przecież to ogólnie bardzo zły objaw lenistwa, a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że u Ciebie to wręcz symptom - ubóstwa umysłowego... :)
Chociaż może sam jakbym oglądał "Autostradę" w TV z reklamami i lektorem, albo na monitorze 18-stce, też nie przypadłaby mi do gustu, ale za pierwszym razem oglądałem ją w kinie i klimat filmu był wręcz obezwładniający. Mam ten film w ulubionych i nie raz jeszcze do niego wrócę, podobał mi się!

ocenił(a) film na 1
Covenant

Ubóstwo umysłowe mówisz... w sumie racja, bo w końcu ja też "mam przyzwyczajenie z GG" - z tymi batami to nie przesadzaj - dożywocie przy wylewaniu asfaltu razem z twórcami tego arcydzieła to odpowiednia nagroda. Luźno - swoje męczarnie przy oglądaniu tego wybitnego dzieła miałem w przyzwoitych warunkach, więc moje negatywne podejście nie wynika na pewno z higieny odbioru. Koleś rozumiem, że dla samej zasady, że nie jestem za tym obrazem musisz, absolutnie musisz kapkę mnie pojechać bo nie można inaczej, co nie? Spoko - rozumiem, biorę to na klatę. Jeśli jednak znajdziesz w sobie inny język niż "szynkowiany" z powieści Dostojewskiego i być może poprawną polszczyznę zapraszam do dyskusji (dyskusji patrz nie to, co piszesz powyżej). A jeśli nie to "Nie chce mi się z Tobą gadać" (przeczytaj to z manierą mówienia Lindy)

ocenił(a) film na 9
tomaszdarwin

A nad czym chcesz tu jeszcze dyskutować? Mam Cię przekonywać , albo prosić, by Ci ten film się spodobał?
Sama Twoja ocena jest po prostu bardzo prowokująca i wielce niesłuszna, bo tysiące innych filmów bardziej na nią zasługują, ale nie GENIALNA "Autostrada"! :)
Mogę dać ci na koniec radę, zaoszczędź sobie na przyszłość bólu i TRZYMAJ się z daleka od dzieł Lincha!
Ps. język "szynkowiany" hmm... ta odmiana, coś Ci się chyba pokiełbasiła.. :)

ocenił(a) film na 1
Covenant

Racja! I tak uczeń, przerasta mistrza! Dzięki za rozmowę... Jazda kulturalna najwyższych lotów - więcej takich użytkowników - ":)" (?)
Chylę czoła aż do Autostrady... znaczy aż do ziemi

ocenił(a) film na 9
tomaszdarwin

Słownictwo z szynku, a nie język szynkowiany, mistrzuniu. hehe

tomaszdarwin

Ja temat zakończe szybko. Jeśli nie znasz innych ocen niz 1 i 10 to tak, jesteś idiotą. U mnei anwet najgorsze filmy dostają 3, 4 choćby za scenografie, jakiś klimat, muzykę. 1 zarezerwowane mam dla szajsu tutalnego, gdzie niema nic z tych elementów. Wybacz, ale jeżeli masz stawiać 1 tylko dlatego ze ci sie nie podobał, to nie oceniaj wcale

ocenił(a) film na 10
poiu007

Ja naprawdę rozumiem że komuś film mógł nie przypaść do gustu ale denerwuja mnie strasznie ludzie pokroju wymądrzającego się tutaj strasznie założyciela tematu. Nie podobał mu się, nie zrozumiał- ok spoko. Tylko czy według jego skali filmy mogą dostawać tylko 1 i 10(ew. 2 i 9) tego już zrozumieć nie moge. Za sama gre aktorska i niesamowity oniryczny klimat dla mnie oceną minimalna jest 6. Jak można stawiać na jednym poziomie Lost Highway i np. Dragonball:Evolution, House of wax, Muza i meduza (gnioty ktore akurat przyszly mi do glowy). Założyciel tematu dał 1 ponieważ jest trollem i chciał wzbudzić dyskusje (nie powiem bo jak miałem 12 lat też mnie kręcily takie zabawy, bronienie własnego zdania) Za to 1/10 zmuszony jestem dać temu filmowi 10/10 aby wyrównać ocene dana przez Trolla chociaz wedlug mnie to 8lub9/10

ocenił(a) film na 1
Akuku19

tomaszdarwin: ja w pełni zgadzam się co do twojej "krucjaty" :) tylko wiesz, z osobami pasjonującymi się bzdurą nie warto dyskutować.

ocenił(a) film na 1
Akuku19

a czy tylko osoby ktorym podobal sie dany film moga wypowiadac sie na forum, bo tylko one maja w zwiazku z tym racje? pewnie tak nie myslicie (mam nadzieje!) ale tak to wyglada. Do mnie rowniez ten film nie przemowil. rozumiem, ze mial byc surrealizm, efekt snu itd, i z pewnoscia sie udalo - inaczej ten film nie mialby tak zacieklych zwolennikow - ale do mnie, i do reszty sceptycznych osob, jak widac to po prostu nie przemowilo. My sie Was nie czepiamy, ze Wam sie podoba, tylko wyrazamy swoje zdanie, wiec i Wy sie nie czepiajcie, ze nam sie nie podoba. Ta moja jedynka jest pierwsza i mam nadzieje ostatnia, bo to tak, jakby nie dostrzec pracy wlozonej w film, o czym juz wspomniano.... ale nie wiem za co moglabym dac wiecej, skoro kompletnie nic do mnie nie przemowilo (no, moze poza pojawiajaca sie na kilka minut muzyka MM). A moze po prostu jestem tepa idiotka ktora nie potrafi zrozumiec tak pieknego i gornolotnego dziela sztuki ;p

ocenił(a) film na 1
madzikk_

Nie jestem żadnym trollem to raz, dwa, że nie potrzebuję wzbudzać zainteresowania zakładaniem tematów. Nie ma w tym filmie nic, co mogę ocenić na powyżej 1 - gra aktorska? scenografia? muzyka? ktoś pisał powyżej że powinienem dopatrzeć się czegoś, by dać więcej niż 1. Nic tu nie ma - nie oczekuję przekonywania mnie co do wartości tego filmu. Dla mnie to szydera i nic ponad to. A kto nie wie, że forum służ do oceniania filmów a nie jechania po użytkownikach ten powinien się zastanowić zanim wejdzie na filmweb. Swoją drogą trochę żalowo,że co niektórzy za wyrażenie własnego zdania plują się na ekran monitora...

tomaszdarwin

Heh dawno nic tu nie pisałem, bo podobnie jak Ty uważam, że dyskusja nt. filmu powinna dotyczyć jego treści, a nie obrażania autorów opinii rozbieżnych z poglądem ogółu. Najśmieszniejsze jest to wielu obrońców autostrady rzuca się dla samej idei, nie rozumiejąc nawet do końca treści tego filmu ("bo taki zakręcony\\sen- jawa\bo dla inteligentnych\ sranie w banie) ale określona grupa uważa go za wybitny obraz więc trzeba krakać jak reszta.
Można było z tego materiału nakręcić bardzo prosty film oparty na banalnym schemacie: podejrzenie żony o zdradę, krótkie śledztwo w tej sprawie, zabójstwo żony, cela śmierci- koniec.
Zamiast tego Lynch zdecydował się na wycieczkę do schorowanego umysłu głównego bohatera, który odkrywając (bądź imaginując sobie) przeszłość żony i podejrzewając ją o zdradę ze znajomym z przeszłości, zabija ją po czym popada w szaleństwo i siedząc w celi śmierci, trawiony gorączką tworzy sobie wirtualne rzeczywistości w których jako młodsza, wyidealizowana wersja siebie nawiązuje z żoną romans odkrywając jej przeszłość, jako dziwki, a z drugiej strony jako gość o dziwnym spojrzeniu, reprezentujący jego najgłębiej skrywane i najczarniejsze cechy charakteru, kieruje poczynaniami głównego bohatera, przypominając mu co zrobił w rzeczywistym świecie. Jest w tym filmie mnóstwo smaczków(naprowadzających na sedno sprawy), które są zauważalne dop. po parokrotnym obejrzeniu, więc chciałbym zachęcić Cię, mimo pierwszego, nie najlepszego wrażenia do zapoznania się z tym obrazem ponownie, za jakiś czas.
Ja na pewno niedługo obejrzę ponownie i jestem pewien, że znajdę w tym filmie coś co przeoczyłem oglądając go ostatnio, a co być może będzie stanowiło istotny element układanki rozrzuconej przed widzem przez reżysera.
I właśnie to jest mocną stroną tego filmu- nie sposób go w pełni zrozumieć oglądając raz, przy każdym kolejnym widz rozumie więcej i więcej. Sam oglądałem 3 razy na przestrzeni chyba z 10 lat i kiedy obejrzałem po raz pierwszy tez zastanawiałem się "co to kurwa było?", zaraz obejrzałem ponownie i druga projekcja otworzyła mi oczy na geniusz Lyncha. Kiedy obejrzałem go lata później, zauważyłem jeszcze więcej powiązań niż wcześniej i idę o zakład że kiedy obejrzę teraz zobaczę jeszcze więcej. Z tego co wiem są strony internetowe wyjaśniające wszystkie zagadki poszczególnych filmów Lyncha, ale wg mnie autorzy takich stron robią widzom krzywdę, bo najlepszą zabawą jest odkrywanie ich samemu podczas kolejnych projekcji, do czego i Ciebie "tomaszudarwinie" chciałbym nieśmiało zachęcić za rok czy dwa, jeśli nadarzy się okazja.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
tomaszdarwin

Ja tylko wtrącę że z Patrychą to i asfalt wieczność bym powylewał ;)
U mnie klimat i ulubione, a co dla ciebie to mi zwiewa.
Pozdro

ocenił(a) film na 1
MCDEVIL

G_H_ jestem Ci niesamowicie wdzięczny - a już straciłem wiarę w prawidłowe prosperowanie filmwebu! Moje ukłony i skorzystam z zachęcenia.
Pozdr

tomaszdarwin

@G_H_: dziękuję niebiosom, że są jeszcze tacy użytkownicy jak ty; Filmweb powinien być miejscem dyskusji o filmie, przecież nic nikomu nie zaszkodzi, jeśli będzie chciał kogoś przekonać, że film nie był aż taki zły etc. Zamiast tego ludzie wchodzą na forum, widzą, że ktoś dał inną ocenę i zaczynają na drugiego człowieka pluć bez podawania żadnych rzeczowych argumentów, bo wiadomo, jak "ktoś w internecie się myli" to trzeba to naprawić.

Ja dałem 8/10, ktoś dał 1/10 - deal with it, twoje zdanie nie jest jedyne na świecie.

Co do filmu to podobał mi się nastrój, ale to moje pierwsze spotkanie z tym reżyserem więc seans trochę mnie zmęczył. może za drugim razem dostrzegę w tym filmie więcej :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones