Autor namalował kilka kolorowych kresek i kropek na białym płótnie, a zamknięte grono mega inteligentnych "krytyków" filmowych zachwyca się geniuszem tego "tworu". "Broń Boże"powiedzieć coś złego, bo przecież to twórczość ponadczasowa...
Niestety ja jestem tylko płytkim i bezmózgim kmiotkiem, który nie potrafi zrozumieć filmu nakręconego przez reżysera dla samego siebie, więc STAWIAM 1/10 i order z ziemniaka, BUEHEHEHEHEHE!: )
Też jestem zdania, że pseudoartystyczny bełkot to nie sztuka. Chciałeś pokazać jaki jesteś niezależny, że posiadasz własnie zdanie i nie dasz sobie wcisnąć kitu. Problem tkwi jednak w tym, że ten film jest na prawdę dobry, a ty niestety na siłę wieszasz na nim psy.
Może uda się innym razem z innym filmem.
Cóż chciałem wyrazić WŁASNE ZDANIE i UDAŁO SIĘ z innym filmem również się uda bo jestem NIEZALEŻNY, BUAHAHAHAHAHA!
A film był tak ciekawy i dobry jak te kolorowe kreski na białym płótnie...
dokładnie, jestem tego samego zdania. Nie bede sie zachwycał filmem tylko dlatego że niby jest ambitny. Dla mnie totalne dno, sam bym lepszy film zrobił.
Droga wolna. Łap kamerę i kręć offowy short, coby nie było później tłumaczenia, że kasy nie starczyło na pełny metraż. Nakręć cwaniaczku i zaprezentuj swoje dzieUO przy którym taki Lynch siada.
Wyrazić własne zdanie to se możesz. Ale jeśli przy tym okazujesz się kompletnym ignorantem i piszesz jakieś bzdury to nie dziw się, że ktoś Ci później głupotę wytknie...
"chciałem wyrazić WŁASNE ZDANIE i UDAŁO SIĘ z innym filmem również się uda bo jestem NIEZALEŻNY, BUAHAHAHAHAHA!"
Teraz pokazałeś, że do filmów Lyncha czy jakiegokolwiek reżysera nie bawiącego się w prostą rozrywkę dla mas - zwyczajnie nie dorosłeś... Panie "NIEZALEŻNE BUAHAHAHAHAHA!"
No nie wiem chłopie czy nie dorosłem, może nie jestem tak inteligentny i "dojrzały" jak ty, aby móc oceniać filmy "Lyncha czy jakiegokolwiek reżysera nie bawiącego się w prostą rozrywkę dla mas", ale jeśli coś jest skomplikowane, nie oznacza, że od razu dobre czy genialne. Lost Highway i Mullholand Drive to po prostu SKOMPLIKOWANA QUPA ZROBIONA DOŚĆ CHAOTYCZNIE, CZASAMI NIESPÓJNIE SRACZKOWATA... BUAHAHAHAHAHAHAHAHA !:D
Ojej nie popłacz się, bo ktoś skrytykował twój ulubiony niekomercyjny nieschematyczny skąplikowany niebanalny film, dla dojrzałych i inteligentnych widzów takich jak ty...
Jedyne nad czym można płakać to kondycja intelektualna co poniektórych krytykantów...
rzucanie tym oklepanym sloganem "Dorośnij" dowodzi tylko to ,ze merytorycznie to ty masz gówn*o do powiedzenia
http://www.filmweb.pl/film/Zagubiona+autostrada-1997-624/discussion/Je%C5%BCeli+ uwa%C5%BCasz%2C+%C5%BCe+%22Zagubionej+Autostrady%22+nie+da+si%C4%99+posk%C5%82ad a%C4%87+w+ca%C5%82o%C5%9B%C4%87+%28SPOILERY%21%21%21%29...,1634058 tu masz ciekawą interprtacje. Może lepiej nastepnym razem samemu poszukać, zanim zacznie się obrażać film.
Cóż, może gdyby nie Twoja lekka ignorancja, to nie założyłbyś z góry, że nie zapoznałem się z różnymi interpretacjami filmu. Zanim "zacząłem obrażać film" przyjrzałem się z różnym interpretacjom, a z tą w szczególności. Mimo ciekawego pomysłu i złożoności filmu, efekt końcowy nie należy wg mnie do udanych, film jest nużący i męczący. Moją opinię o filmie mógłbym wyrazić bardziej subtelnie, ale ze względu na bezmyślne krytykowanie osób, które krytykują film zdecydowałem się wyrazić ją w taki a nie inny sposób ; )
Ignorancje? Przecież to co Ci podesłałem jest bardzo logiczne. Gdybyś się zapoznał z tą recenzją, nie wierze, że pisał byś o "kilku kropkach i kreskach na białym płótnie" Po oglądnięciu filmu byłem pewny, że jest to plontanina bez żadnego rozwiązania, lub ja jestem na ten czas za ubogi intelektualnie. Po przeczytaniu powyższej recenzji, jestem przekonany o trafności drugiej możliwości.
Chodziło mi o ignorancję w stosunku do mojej osoby ; ). Zapoznałem się z nią już długo przed napisaniem komentarza ; )
To miłe, że zapoznałeś się ze swoją osobą, przed napisaniem tego komentarza. To..khm...dziękuje za dyskusje;) Tak poważnie to, chyba mnie nie zrozumiałeś. Napisałem, że gdybyś znał treść tej recenzji przed napisaniem swoich wniosków to nie pisał byś o "kilku kropkach i kreskach na białym płótnie".Chyba, że rzeczywiście ją czytałeś, w takim wypadku...sam nie wiem, liczyłeś, że czytające Twoją wypowiedź osoby nie widziały tej recenzji? Osoba, która, się z nią zapoznała, nie nazwała by filmu kompletną abstrakcją.
No cóż, znałem treść tej recenzji przed napisaniem komentarza, a mimo wszystko go napisałem. Niewiarygodne prawda?
Ten film to nie zagubiona autostrada tylko zagubiony sens którego znaleźć sie moim zdaniem nie da, wiele wątkow w filmie nie związane z sobą i bynajmniej wiąząc je ze sobą sensu nie znalazlem w tym obrazie. Znajdowac w tym filmie sens to jak ułożyc puzle ktore do siebie nie pasują w idealny obrazek.
Zgadzam się z założycielem tematu no może troche ocena za niska. Ja jednak nie jestem zwolennikiem takich niskich ocen no chyba, że paranormal activity ale film jest faktycznie słaby i zdecydowanie przekombinowany. A przede wyszystkim nudny
dr1nk - idz zw...l konika napij sie wlacz kiepskich i do wyra jutro net konik piwo z biedronki kiepscy dobranocka i wyro...
a tak na powaznie dzialaj rozwijaj sie bo marnie skonczysz
Właśnie chodzi o to, że ten film bardzo łatwo składa się w spójną całość. Mimo wszystko większość wątków jest w nim bardzo sensownie powiązana.
Filmy tego reżysera nie są żadną sztuką :-) To czysta komercja, tylko w nieco lepszym wydaniu. Kluczem do zrozumienia fabuły jest logiczne myślenie. Film odbiega nieco od tego do czego przyzwyczaja nas od lat niestrawna papka al'a Hollywood. Pewne rzeczy nie są powiedziane wprost, ot i cała trudność, widać niektórych to przerasta. Weź sobie kiedyś udział w jakimś festiwalu filmowym albo przejdź się na niereklamowaną projekcję do kina studyjnego, to zobaczysz co to są trudne filmy ;-)
Chyba pisałem że jestem płytkim i bezmózgim papkorzercą. Na festiwal to ja se moge isc ale jak bendą tam puszczali wszystkie American Paje albo wszystkie częsci Strasznego FIlmu. Oooo, to to to to ; ]
No dobrze rozumiem, że film nie przypadł Ci do gustu, nie mogę jednak pojąć dlaczego u diabła marnujesz swój czas na oglądanie a potem trollowanie pod filmem, który tak Cię zmęczył. W tym czasie zdążył byś przelecieć wszystkie części American Pie i może jeszcze ogarnąć Epokę Lodowcową i Shreka ;)
Irytuje mnie jak np. ta część osób, której film się spodobał nie rozumie i nie toleruje zdania tej drugiej części - nie akceptują tego, że film komuś może się nie podobać, uderza to w ich system wartości, więc zachowują się dość "płytko" deprecjonując zdanie osób z antagonistycznej grupy, aby utrzymać swoje chwiejne ego w równowadze : )
innych może irytować kiedy usilnie wciskasz te swoje wnioski warte funta kłaków, nie przedstawiając krzty argumentów poza jednym - MNIE SIE NIE PODOBAŁ BO TO BEŁKOT - odkryłem to ja, ze mną się zgódźcie, za mną idzicie, otom prorok.. niepodobał ci się - sympatycznie, mogło ci się nie podobać, mnie nie podobał się Dumb & Dumber - uważam, że to beznadziejna szmira ty mu dajesz 10. wystarczy powiedzieć czy tam se napisać raz. koleszko, co, nie zauważają cię ludzie w twoim otozeniu, że tak gwałtownie chcesz tu wcisnąć w czaszki wszystkim jakie prawdy kinematograficzne w zaciszu własnego legowiska obmyśliłeś? czek dys aut
Oczywiście, że tak. Dzięki btw. że podbiłeś mi post. Chyba się trochę przejąłeś tematem kolo :D, nikt mi nie zabroni prowadzić dyskusji jeśli mam na to ochotę >:]
dyskusji.. hmm, to więc tak prowadzisz Dyskusje..
ale tak, bardzo przejąłem się tematem, 'kolo'. a jeszcze mocniej przejąłem się tobą. i z tego przejęcia, i tematem, i tobą, i genialną zaginioną autostradą przede wszystkim, napisałem postów na całą stronę w internetach na filmuebie. wcale nie wołam rozpaczliwie - to ja, jestem tu sobie w swoim małym zapyziałym domku, zobaczcie mnie, mam swoją prywatna opinie a propos filmu z telewizora!. hahaha. ciesz się że masz internety drinkyboyu, ktoś cię czyta, fajne, nie? :)
przeczytałem wiele komentarzy ale twój jest po prostu genialny. Nikt tak zajebiście nie potrafił mnie rozbawić i jednocześnie w tak głupi sposób (piszę to jako pozytyw) ośmieszyć tych, którzy uważają ten dziwny film za arcydzieło. Ja także dałem 1/10, ponieważ nie jestem w stanie zrozumiec tego filmu a bardzo się starałem.
a te wszystkie pierdoły o interpretacjach ....hahahaha.... już Szymborska pokazała jak interpretuję swoje wiersze co spowodowało, że by maturę oblała bo klucz był inny ... - chodzi mi o to, że interpretowac to może jedynie twórca (reżyser), a interpretację innych.... no cóż...ja też mogę napisać swoją jakby ktoś chciał
jeszcze raz gratulacje sposobu w jaki wyraziłeś swoją opinię na temat tego "wybitnego" filmu