Film dokumentuje kilka miesięcy z życia grupy dzieci objętych opieką charyzmatycznego mnicha, który przed objawieniem był bardzo dobrym thai-bokserem. Wychowując chłopców mnich cudownie balansuje między srogim rygorem a czułością i empatią. Chłopcy pochodzą głównie z biednych i rozbitych rodzin; często ich perspektywy są mało obiecujące. Dzięki Phra Khru Bah oraz wychowawczyni (równie ciepłej, co ostrej) dzieci poznają świat w którym obowiązek i praca stanowią drogę życiową. Znamienna jest scena, w której mnich tłumaczy rozleniwionemu adeptowi konieczność utrzymywania higieny i wzięcia odpowiedzialności za swoje życie we własne ręce. W bardzo prostych słowach Phra Khru przypomina chłopcu oraz widzom jakim szczęściem jest możliwość kształtowania życia poprzez pracę i trud. Film obfituje w epizody, które przywracają równowagę duchową i skłaniają do zastanowienia nad sobą.
Polecam film tym, którzy nie boją się powolnego rozwoju fabuły i mają głowy otwarte na inne kultury.