PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=209977}

Zaklęci w czasie

The Time Traveler's Wife
7,3 63 599
ocen
7,3 10 1 63599
Zaklęci w czasie
powrót do forum filmu Zaklęci w czasie

sorry ale ten film jest ... bulwersujący. na serio bardzo , bardzo staram się znaleźć jakis logiczny klucz do rozkminienia "co poeta maiał na myśli" i niestety nic NORMALNEGO nie przychodzi mi do głowy .
Jedyny sens tego gniota jest taki ,że to "bajka o dobrym pedofilu" . Pierwsza , "nieśmiała" próba -stąd ten zawoalowany i niedopowiedziany klimat - do przyzwyczajenia normalnych ludzi (w kinie i nie tylko...)do tego , że od czasu do czasu "dobry człowiek" , "zagubiony" , "uczuciowy" etc. pokazuje się np małym dziewczynkom na golaska w parku i "nie robi im krzywdy tylko z nimi rozmawia" .A jakby mu dać szansę , to z pewnością taki pedofil w przyszłości ożeniłby się ze swoją ofiarką , bo on kocha małe dziewczynki i nic na to nie poradzi -główny bohater podróżuje w czasie ,bo ma to w genach (sic!!!)- ,że zakochuje się w sześciolatkach ...
NO bo do ciężkiej cholery jaki jest powód ,że ten kolo pierwszy raz wylądował na polance , przy domu swojej ofiarko-żony , a nie gdziekolwiekindziej ? Dlaczego ona musiała być wtedy sama i dlaczego on "gubi ubrania podróżjąc w czasie" ??? Dlaczego kiedy juz się z nią ożenił nic się nie zmieniło i wciąż do niej (sześciolatki z polany)wracał ? Bo zboki/pedofile tak mają .
Mogłabym przytoczyć jeszcze kilka argumentów ale ... szkoda czasu
Makabrycznie żenująco pedofilka opcja na tłumaczenie ,że zboki są ok

ocenił(a) film na 7
motyla_giczola

Film, jakby nie patrzeć, to nie tylko dział przemysłu rozrywkowego, ale również rodzaj sztuki. Tak, jak w wielu wierszach czy obrazach, nie da się powiedzieć, co przedstawiają, tak i filmy nie zawsze pokazują, jak krowie na rowie, jakiś konkretny przekaz. Odbiór zależy od widza. Im więcej niedopowiedzeń tym film jest ciekawszy, pobudza do kreatywnego myślenia i refleksji.
Owszem, gość, który pojawia się całkiem nago vs. mała naiwna dziewczynka, to nie najlepszy przykład rozsądnego zachowania, ale nie oszukujmy się, film nie jest kierowany do młodszych odbiorców, więc nikogo nie powinien demoralizować.
Nikt też nie mówił, że bohater zakochał się w 6latce.
Dlaczego ma może gubić ubrań gdy przenosi się w czasie? Autor miał taką wizję,nie ma sensu spekulować. Wg. niego to człowiek jest jednostką, która się przenosi, a przedmioty nie.
Podróż w czasie bohatera jest jak zamknięte koło. W cale nie wiadomo co tak na prawdę stało się wcześniej. I to daje dożo do myślenia.
Może "The Time Traveler's Wife" nie należy do najlepszych filmów, ale jeżeli przerósł Twoje możliwości, może należy ograniczyć się do oglądania mało wymagającego kina.

TheMovieEater

Mądralku mądraliński , no jakoś mnie kurcze nie przekonałeś/łaś . Film jest nie jest debilny , ani "demoralizujący" , tylko bezczelny . Tyle . Jak cię "razi" wyraźna opinia , bo jest "taka skrajna" , bo generalnie w życiu masz problem z czytelnym "dokokreślaniem" siebie i swojego zdania (niezależnie od tematu) , bo to wymaga a) faktycznego zdania na dany temat b) odwagi - to twój problem . Założę się ,że bardzo często uważasz zwrotów "jakby" i "wydaje mi się" , bo to jest bezpieczne i nie naraża na konieczność konfrontowania swojego zdania z innymi , ba pozwala w ogóle nie mieć zdania i egezytować na zasadzie stwarzania pozorów . Jesteś idealnym odbiorcą sztuki nowoczesnej , właśnie dla takich umysłowych ignorantów , jak ty , powstała . Wszystko mozna ci wmówić , aty to kupisz byle nie odstawać od stada . Tak więc stwarzaj sobie swoje pozory i wymyślaj - kreatywnie - alibi dla scenarzysty ,
ale nie wyjeżdżaj mi tu z mądralkowatymi radami o "mało wymagającym kinie" bo za krótki/ka w uszach jesteś .
Pozdro

ocenił(a) film na 7
motyla_giczola

haha ciekawa analiza psychologiczna mojej osoby. Jednak rzecz w tym, że problem tkwi nie w braku zdania ale kultury osobistej i jest to Twój problem :) Pzdr

TheMovieEater

tjaa... no to mi poszło w pięty ... Najbardziej irytujący są ludzie , którym się WYDAJE , że tekstem o "kulturze osobistej" i jej ewentualnych "brakach" można definitywne zamknąć komuś usta , w poczuciu ,że jest się kimś "lepszym" , bo (pozornie) "kulturalniejszym" .
Takie stawianie sprawy tylko potwierdza moje przypuszczenia . Jak przychodzi do argumentowania własnego zdania "grzecznie" (na wszelki wypadek zaznaczam TO JEST sarkazm) wycofujesz się .
Pozdrawiam

motyla_giczola

jak dla mnie ten film ma tyle związku z pedofilią, co Teletubisie z
homoseksualizmem - czyli nic. mimo wszystko zachowanie kultury świadczy, że
ktoś jest od kogoś lepszy pod względem zachowania (masło maślane). film bez
rewelacji, ale dobry (7/10), pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
motyla_giczola

Podejrzewam że faktycznie Twojej jadaczki nic ani nikt nie zamknie - ale nie zmienia to faktu że steki bzdur z niej płyną.

ocenił(a) film na 7
breton1

Dokladnie :)

TheMovieEater

Ani to analiza, ani to ma coś wspólnego z psychologią....chociaż nie...wróć-ujawnia zaburzenia zdolności poznawczych, a zwłaszcza zaburzenia myślenia abstrakcyjnego(z tąd płytka i całkowicie dosłowna interpretacja oglądanych scen) i potrzebę ataku prawdopodobnie uwarunkowaną własnym brakiem pewności siebie. Tyle,że ujawnia nie u Ciebie;-)

ocenił(a) film na 7
Rioriel

Dziękuję ;) Już dawno nikt nic tu nie komentował, a ja opuściłam to forum widząc, że autorce nie chodzi o dyskusję tylko wpajanie innym swoich poglądów i obrażanie :) Ale dobrze widzieć kolejną osobę, która nie dopatruje się w tym filmie "pedofilskiej propagandy" mimo, ze film nie należy do jakiegoś ambitniejszego kina

motyla_giczola

to ty tutaj masz się za nie wiadomo kogo i wielkiego eksperta od psychoanalizy przez internet.
won oglądać dokumenty :)

motyla_giczola

wyladował na polance przy 6 letniej dziewczynce jako człowiek który poznał ja w bibliotece jako dorosła kobiete ( zauwazcie ze gdy na poczatku do niego podeszła i powiedziala ze go zna on ja widzial pierwszy raz na oczy , a do jej przeszłosci przenosił się juz podczas ich wspólnego zycia ),a wyladowal tam dlatego bo było w filmie powiedziane ze niezaleznie od siebie przenosi sie najczesciej do miejsc mu bliskich :)

ocenił(a) film na 5
kasiaaaa87

brawo to jest prawidłowa interpretacja tego filmu ,a nie jak wyżej ocena z pozycji pokrzywdzonego w przeszłości dziecka.

ocenił(a) film na 8
motyla_giczola

Ciekawa koncepcja. Ale na siłę można dopisać kilka tłumaczeń. Wtedy na polanie to nie był jego pierwszy raz. Jak można było zobaczyć przenosił się w czasie już kiedy był dzieckiem i potem jeszcze wielokrotnie. Wtedy na polanie to był pierwszy raz jego żony. Gdyby scenarzysta naprawdę miał jakieś niezdrowe zapędy opisałby uczucie dziewczynki do przybysza z przyszłości bardziej pikantnie a wtedy znalazłby się z pewnością jakiś jegomość, który postukałby się w czoło po przeczytaniu takiego scenariusza i wywalił go do kosza.

reese

w każdym bądz razie pedofilii w tym wątku się nie dopatrzyłam ;)

ocenił(a) film na 8
kasiaaaa87

W tej nieszczęsnej scenie na polanie gość wiedział, że to dziecko które tam siedzi to jego przyszła żona, która opowiedziała mu o tej sytuacji i on w pewnym sensie sam nakręcił to wydarzenie. Gdyby zobaczył na polanie jakiegoś chłopca bawiącego się GJ Joe raczej nie zacząłby go zagadywać tylko schowałby się gdzieś w lesie i poczekał aż wróci do swojego czasu.

reese

Podsumowując cztery ostatnie wpisy : zdumiewające jak ludzie (niejednokrotnie autentycznie inteligentni ale to TYLKO nawiasem) potrafia sobie wytłumaczyć najr ózniejsze chorości ... Fajnie ,że znaleźli się "wkręceni w temat" czytelnicy książki i oglądacze filmu , tacy "całym sobą" w film wkręceni . Milutko . Tyle że mnie nie o tę polankę chodzi , tylko o całość o POMYSŁ na książkę , potem film . O to że komuś przyszło do głowy najpierw napisać te książkę , a ktos jeszcze wpadł na pomysł zfilmowania tej książki .
Całość jest o tyle niesmaczna ,że żyjemy w czasach , w których kolesie z Amerykańskiej organizacji "Na rzecz miłości chłopięco-męskiej" dążą do zmiany prawa w USA . Zmany mającej znieść ograniczenia związane z dopuszczalnośćią do współżycia sexualnego dorosłych z dziećmi . Zmiany , która te ograniczenia zniesie , a szczególnie zależy im na zezwoleniu na kontakty homosexualne. W Holandii takich zmian już dokonano. Dziś nawet szesnastolatki mogą tam zupełnie legalnie występować w filmach pornograficznych. W Holandii od 3 lat zarejestrowana jest i działa jak każda inna partia pedofilów.
Tak więć produkowanie tego typ "dzieł" , o co najmniej dwuznacznej , a na pewno nie dającej się w stu procentach wykluczyć , treści , jest... Podsejżane . W sensie moralnym . Chyba ,że nagle wszyscy uznają ,że pedofilia to nic innego jak kolejna "orientacja sexualna" , jak chcieli by tego amerykańscy , czy holendercsy pedofile . Jak tak to rzeczywiście wszystko jest zupełnie ok.

motyla_giczola

podejRZane - sorry
a tak na marginesie (bo za krótki wpis...) poza wszystkim ten film jest po prostu : idiotyczny

motyla_giczola

Jeju kogo to obchodzi. Jednym się film podobał innym nie, nad czym tu dyskutować.

kumkak

a po co tracić czaś na wpis , skoro nie ma się nic do powiedzenia ?
A puki co mamy wolność słowa i jak ktoś ma ochotę , to sobie może "podyskutować" . No i z takiej "dyskusji" każdy może wziąć coś dla siebie...

motyla_giczola

Jak to powiedział Jan Twardowski: "Dopóki nie było internetu nie wiedziałem że na świecie jest tyle idiotów".
I niestety miał rację.

ocenił(a) film na 8
motyla_giczola

@motyla_giczola
póki co... puki to są gdy zje się za dużo fasoli

ocenił(a) film na 8
motyla_giczola

Czytam kolego twoje wypowiedzi i muszę stwierdzić z czystym obiektywizmem, albo jesteś sam pedofilem i doszukujesz się wszędzie pedofilii albo byłeś wykorzystywany przez pedofila.

Oglądanie i czytanie ze zrozumieniem nie boli.Pomimo tego że w filmie jest jasno powiedziane że przenosił się do dziewczynki jak już poznał ja osobiście jako dorosłą kobietę, to jego zachowanie w stosunku do niej jako małej dziewczynki jest z rezerwą tak by nie wyrządzić krzywd właśnie pod kierunkiem pedofilii.

Zresztą w tym filmie nie chodzi o tą małą dziewczynkę i dorosłego mężczyznę tylko o miłość pomiędzy DOROSŁĄ kobietą i DOROSŁYM mężczyzną i o tym że jest (miłość) ponad czasowa.
A że ty jedynie co ujrzałeś w tym filmie to pedofilia i jej podobne to patrz mój pierwszy akapit.

galadriela

Amen:)

reese

Bardziej "pikantnie" można pisać scenariusze tylko w Holandii ale od razu do pornoli . Z tym ,że dziewczynka musiałaby mieć aż 16 lat , ale partia pedofilów stara się obniżyć tę zbyt jeszcze wysoką ich zdaniem granicę... Więc wszystko się może zdarzyć

motyla_giczola

Sorry , odpowiedź powyżej jest do "Reese"

użytkownik usunięty
motyla_giczola

A gdy on był na tej polanie to wiedział, że ta dziewczynka jest jego żoną?

na tym polega pic .to i tak nie ma znaczenia. przyszła żona , kiedy trafia go w bibliotece mówi "nie wiesz kim jestem" - ona go zna , on jej nie . Ona go zna , bo on odwiedza ją odkąd była małą dziewczynką . Dlaczego on nie poznał jej w bibliotece ? Między 18ką , a 26/8ką ona się w ogóle nie zmieniła. Ok . Kiedy widzieli się ostatni raz on był młodszy albo starszy niż jest w bibliotece i widziała ją ta "druga wersja" . Ale dalej żadna z wesji nie wie ,że będą małżeństwem . I to czy on kiedy pierwszy raz "nawiedził ją na polance" wiedział ,że będzie kiedyś jego żoną i tak nie ma znaczenia . Nawet gdyby wiedział od samego początku, to i tak chodzi o to ,że "każdy pedofil b. kocha swoje malutkie ofiarki i jakby tylko mógł fantastycznie podróżować w czasie , to by się z nimi żenił" .
Zostaję przy swoim : w najlepszym przypadku ten film jest... niesmaczny

ocenił(a) film na 3
motyla_giczola

hmm... w sumie to mi żal z powodu TAKIEJ oceny filmu... nie widze w nim
pedofilii. Może to ma związek z jakimś przykrym przeżyciem psychicznym albo
takim nastawieniem do filmu. Chcę zaznaczyc, że w filmie NIE było momentu
kiedy robiłby krzywdę dziewczynce, a kiedy ją pocałował to MIAŁA już z 18
lat, wiec nie widze tu niczego zwizanego z pedofilią, a co najważniejsze z
CIERPIENIEM fizyczno-psychicznym z POWODU np. seksu chociażby. Dziwne
podejscie i od razu stwierdzam- to nie film dla Ciebie... Mnie takie filmy
fascynują i NIE widze w tym żadnej pedofilii. Każdy widzi to, co chce
zobaczyc. Proponuje rozważac problemy luznych komedii amerykanskich, ktore
ogląda duża liczba mlodych osob, a co pozniej robi... to jest problem, a
pedofila to... podejscie rozsadne, kastrowac, albo od razu zastrzelic. ten
film nie podchodzi pod pedofilie.

Sebekk91

zawsze zazdroszczę takim ludziom jak ty . Myślę , że musisz być bardzo szczęśliwą osobą . Życie w świecie "od-do" z ewentualną "autocenzurą uspokajającą" , która utrzymuje cię w twoim świecie uważam nawet za... godne podziwu . Do pewnego stopnia rzecz jasna :) Ale ... serio czasami zazdroszczę tego... nie zadawania pytań , nie weryfikowania , tego ... nie zastanawiania się ... Jak ci się udaje nałożyć te ... samoograniczenia i tak usilnie ich przestrzegać ? to doprawdy zdumiewające . Niesamowite . Zaczynam mysleć ,że wąski horyzont jest gwarancją szczęścia :) im mniej pytań zadajesz , tym mniej znasz odpowiedzi , im mniej znasz odpowiedzi tym mniej pytań cie nurtuje , mi mniej pytań cie nurtuje , tym mniej się zastanawiasz i ... myślisz . A i mniej człowiek myśli tym (pewnie) jest szczęsliwszy . Masz przed sobą piękne i wspaniałe życie :) Gratulacje
Pozdro

ocenił(a) film na 8
motyla_giczola

Zastanawia mnie jedna rzecz... Jesteś osobą postępową, jasno i trzeźwo
myślącą, o niekwestionowanie wysokiej kulturze osobistej. Dlaczego wobec
tego nie potrafisz zaakceptować czyjegoś odmiennego zdania. Ty masz swój
pogląd [trącający trochę teorią spiskową co prawda, ale jest Twój i nikt
nie każe Ci się go wypierać] a inni mają zupełne prawo do swojego. Uważasz,
że każdy kto nie myśli jak Ty jest ograniczony, nie ma nic konstruktywnego
do powiedzenia a na dodatek popiera pedofilię. Jest to krzywdzące, bo nikt
na Ciebie nie napada [ewentualnie stwierdza, że "nie jest to film dla
Ciebie" ale to nie napad tylko opinia, mniej lub bardziej poparta
wyjaśnieniem] a Ty robisz to tak na wszelki wypadek. Chciałaś/eś dyskusji -
to ją masz. Tylko dlaczego tylko Ty masz ostatnie słowo i jedyną dostępną
na rynku rację [a odpowiedź, że twoja racja jest twojsza niż mojsza bo
twoja jest najtwojsza nie wchodzi w grę ;) ]?

Panie_Domesko

Jestem zauroczona twoją odpowiedzią . Przyjmuję ,że każdy może myśleć tak jak chce (choć nie musi mi się to podobać) . Ale cholernie irytuje mnie ,że osoby odpowiadające na mój post prawie za każdym razem nie są w stanie jednoznacznie poddać w wątpliwość mojej "tezy" – czyli nie następuje „transakcja wiązana” , brak „bodźca intelektualnego” , za to zdecydowanie twierdzą ,że pedofilskich podtekstów w tym filmie nie ma. Chciałabym ale to pewnie utopijne pragnienie , by odpowiedź na post z „tezą” zawierała rzeczową kontrę . Tylko wtedy jest sens zabierać głos . Albo mówisz „o tak , masz rację” albo „nie, pieprzysz , a to dlatego ,że … ” - i tu następuje prezentacja poglądu. A tak się składa ,że mamy tylko „nie , bo nie”. Chętnie pozwolę byś udowodnił mi ,że moja prawda mojsza nie jest ;) . Bo jak na razie nie mogę się zgodzić ,że mamy tu dyskusję. Dyskusja to wymiana poglądów , daje coś jednej i drugiej stronie . Jak na razie ja dostałam tylko „nie, bo nie” , a to nie jest dyskusja.
Ps. nie mam "misji" nawracania na "mojszość" , bo mam alergie na totale ale było by miło dostac choć jedną rzeczową , solidną i umotywowaną odpowiedź , taka kontrę "pełnogebną'
:)

motyla_giczola

Pozwolę się na chwilę wtrącić, z racji takiej, że właśnie skończyłam oglądać film. Chciałabym zadać pytanie... dlaczego udaje Pani, że odpowiedź nie padła? Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i osoba o nicku "Panie Domesko" wyraźny argument podała, który zdaje się Pani pomija i próbuje przekrzyczeć przytykami. Brak tu obiektywizmu. Dlaczego wg większości nie ma podtekstu pedofilskiego? Powtórzę po poprzedniku: ponieważ nie ma scen seksualnych z udziałem dzieci, nie ma ani dotykania, ani rozmów, ani nawet samych podtekstów między aktorami o czymkolwiek. Nawet nie ma sceny gdzie rzekomo pokazywałby się dziewczynce nago. Gdzie więc jest pedofilski podtekst?
Sugeruję czytać posty po kilka razy i nie udawać, że nikt nic nie mówi, a już tym bardziej nie ubliżać, bo nikt tu takiego czegoś nie stosuje, oprócz Pani.

ocenił(a) film na 9
motyla_giczola

Trochę późno ale zawsze... Film jest oparty na książce "The Time Traveler's Wife" autorstwa Audrey Niffenegger, przeczytaj to zrozumiesz że o pedofilii nie ma mowy.

ocenił(a) film na 3
Panie_Domesko

Faktycznie zgodzę się że motyla_giczola bardzo agresywnie okazuje swoje poglądy i że być może jest miłośniczką teorii spiskowych (mój ojciec i jest i mówi IDENTYCZNIE) jednakże zgadzam się z nią w 100% co do tego pedofilskiego "2giego dna!". Gdy zobaczyłam powtarzającą się scenę "golasa" przychodzącego do małej dziewczynki, chcącego zostać jej "przyjacielem" a w przyszłości poślubić pomyślałam - WHAT THE F U C K?! I nie jest dla mnie żadnym tłumaczeniem że rzekomo znał ją z przyszłości. Naturalnie nie może być faktycznych scen erotycznych między nimi (jeszcze tego by brakowało!) chociażby dlatego że film nie ukazałby się na wielkim ekranie więc za to dostajemy film taki jak ten z "subtelnie" pokazanym tematem dyskusji. No i motyla_giczola być może zbyt agresywnie ale mimo wszystko próbuje stymulować innych by podali jakiś argument prócz wspomnianego że nie ma scen erotycznych (w końcu Filmweb nie daje do oceny filmów porno i to jeszcze tych z kategori "bardzo niesmaczne") więc jak dla mnie to żaden argument. Póki co większość użytkowników owszem tylko obraża właśnie poprzez gadanie "nie jest to film dla Ciebie" rozumiem że większość obrońców filmów ma bardziej rozwiniętą "artystyczną stronę duszy" a Ja nie.. No cóż... Szkoda. Pozdrawiam =)

PS. Nie jestem pedofilem, nie doszukuję się wszędzie pedofilii ani nie byłam wykorzystywana przez pedofila jak to ktoś już zasugerował wcześniej. Ciekawe na jakiej podstawie... Bo tak sądząc Ja mogłabym zasugerować że tamten użytkownik zapewne jest jedną z wspomnianych osób skoro nie widzi nic obrzydliwego w tym filmie.

motyla_giczola

Trudno powiedzieć co siedzi w głowie pedofilom, ale chyba nie żenią się ze swoimi ofiarami, gdy w chory/lubieżny sposób podniecają je właśnie małe dzieci...
co do filmu, to w istocie brak mi sprecyzowanego celu jego nakręcenia, może mi się z czasem on ukaże, chociaż mi się film jako całość podobał.

Też trudno z całą pewnością obalić w/w tezę, ale po obejrzeniu filmu samemu nasunęła mi się delikatnie taka myśl...

ocenił(a) film na 8
motyla_giczola

Widzę, że nie zrozumiałaś, więc wyjaśnię.
On ją poznał w bibliotece i się w niej zakochał. Sentyment jest tu czynnikiem, który determinuje cel jego kolejnych podróży, dlatego w dniu ślubu przeniósł się na łąkę, która otacza dom jej rodziców. Dla niej było to być może drugie spotkanie, być może któreś kolejne. Dla niego to był pierwszy raz kiedy widział ją jako małą dziewczynkę. Ale pierwszy raz W JEGO ŻYCIU spotkał ją właśnie w bibliotece, dlatego jej wtedy jeszcze nie znał.

ocenił(a) film na 8
motyla_giczola

założ się,że jesteś facetem i na dodatek ignorantem
tylko faceci mają takie fiksacje pedofilskie
jak cię interesują ttematy pedofilskie to wejdź na jakąś stronę pędofilską i tam ciśnij współrozmówcą
pooglądaj sobie trochę porno to się może troche odstresujesz i zahartujesz przy okazji
a jeśli chodzi o zamiłowanie do małych dziewczynek to raczej nie domena nazsej kultury
może zamiast czytać wiersze i proze, ioglądac dramaty poczytaj trochę ksiażek o kulturze i obyczajach innych niż kultura zachodu
albo pooglądaj national geographic
ogarnij się i daj juz spokuj
w afryce i azji ta 'twoja' pedofilia to chleb powszedni - taka norma kulturowa

ocenił(a) film na 3
kosty8130

wiecie co? jestem mlodym czlowiekiem - fakt... jednak mam sumienie, uczucia- niby jak kazdy... tylko jak kobieta obraza facetow za ich myslenie i w ogole... kurcze, ja rozumiem cierpienie ludzi i nawet chcialbym pomoc, choc moze za krotko zyje na tym swiecie zeby zawsze umiec pomoc... teraz wroce do krytyki wypowiedzi facetow... uwazam ze to bardzo niespraiedliwe, a skoro tak jest to znczy ze osoba oskarzajaca ich nie jest sprawiedliwa... proponuje przemyslec... a Pani zalozyciece postu dziekuje za wyrozumialosc, byc moze zbyt plasko podszedlem do oceny i zdania, jednak naprawde chce powiedzic... ze nie wiem jak myslal autor ksiazki, jednak film nie posiada tresci pedofilskich.. oczywiscie to moja teoria.. i chce dodac ze tego na prawde nie da sie udwodnic, jak myslal autor.... dodam ze rownie dobrze moglbym sie postawic w roli autora i to dzielo w moim widzeniu... mialoby wyraz Milosci, Tesknot i Nadziei.... To co mial autor w glowie to jego wiza swiata... oby nikt przez to nie cierpial... serdecznie przeprszam jesli moglem urazic... pozdrawiam

ocenił(a) film na 3
kosty8130

p.s. oczywiscie nie ponosze odpowiedzialnosci za innych facetow... ale nie zebym siebie uwazal za cudo...

ocenił(a) film na 8
motyla_giczola

"Terminator" jest propagandą popierającą ekshibicjonistów, bo Arnold biegał
po mieście z gołym tyłkiem. Takie wytłumaczenie jest ok?

Panie_Domesko

Nie pozostaje mi nic innego , jak uznać ,że film jest naprawdę ... dobry. Jak napisałam w temacie uważam ten obraz za pierwszą i nieśmiałą próbę oswajania zwykłych ludzi z klimatami w rodzaju "obcy dorosły (golusieńki dodatkowo) facet gada sobie w parku z dziewczynką (bez obecności jej opiekuna/ów) i to jest zupełnie ok , cacy , a przede wszystkim normalne".
Ponieważ , praktycznie rzecz biorąc , zdecydowana , druzgocąca i powalająca większość widzów , nie dostrzegła „niesmaczności” klimatu „dorosły (OBCY) mężczyzna spędza czas z małą dziewczynką” ,mimo iż w gdyby taka sytuacja miała miejsce w „realu” i zupełnie przypadkiem „widzowie” odkryli by ,że w ich ogrodzie , za ich domem ich córeczka/synek siedzi sobie z jakimś zupełnie obcym , dorosłym mężczyzną na kocyku i rozmawia sobie nie wiadomo o czym … Z pewnością poczuli by się nieswojo , może przebiegłby im po plecach zimny dreszcz , a w głowach zaczęła by wyć syrena alarmowa . Myślę , że zupełnie oczywistym i uprawnionym będzie założyć ,że większość rodziców poczuła by ogromny niepokój …. Co najmniej. Myślę , że każda matka i każdy ojciec wystraszyłby się zupełnie obcego człowieka , dorosłego , który „dyskutuje” z jego dzieckiem … bez jego wiedzy , zgody , nie wiadomo o czym , nie wiadomo co mówi itp. Mimo tego nikt z widzów nie odniósł wrażenia , że ta „przyjaźń” z filmu … jakaś taka … nie do końca „fajna” i naturalna jest . Może gdyby „Podróżnik” dał małej „cukierka” coś by zaświtało... No ale cukierka jej nie dał...
Nie chcę nikogo urazić ale definiowanie „pedofilskiego podtekstu” , o którym napisałam w temacie -pomijając już nawet słownikową definicję słowa „podtekst” i fakt ,że „podtekst” w swej istocie nie może być „oczywisty do bólu” i „ordynarnie nie pozostawiający niedomówień” , jako „za mało zauważalnego” i „zbyt mało obrazowego” i nastawienie ,że pedofilski podtekst ,żeby był przekonywający musi być bardziej wyrazisty i dosadny (potrzebna jest scena z sexem) jest z założenia błędne . Podtekst a) w swojej naturze dosadny nie bywa b) dosadny przestałby być podtekstem . I cały czar by prysł .
Poza tym o jakiej „dosadności” mówimy ? Co musiałby na ekranie pokazać twórca filmu ?
Przecież wszyscy jesteśmy zdrowi (a przynajmniej taką żywię nadzieję) i mimo usilnych działań lobbistycznych związanych z określonymi środowiskami , dla większości z nas posunięcie się przez twórcę filmu choćby o krok dalej (co dla niektórych widzów , jak się okazało , musiałoby nastąpić by zdołali dostrzec w tym filmie cień czegoś nie do końca „właściwego” ) wiązało by się z definitywnym negatywnym odczuciem i sposobem patrzenia na ten obraz . Przecież ta „dosadność , to „dopowiedzenie” , ta scena , która w filmie się nie pojawiła , a zdaniem niektórych byłaby konieczna do zdefiniowania (dla nich/ich zdaniem) filmu jako obrazu „pozytywnie przedstawiającego pedofilię” wzbudziłaby w nas obrzydzenie . Zszokowałaby nas . A przede wszystkim skutkowałaby nie dopuszczeniem filmu do realizacji lub przynajmniej dystrybucji , byc może prawnymi konsekwencjami skierowanymi do wszystkich osób w ten projekt zaangazowanyych. Środowiska zainteresowane „łagodzeniem” wizerunku pedofilów NA SZCZĘŚCIE nie są (jeszcze) tak wpływowe , silne by mogły pozwolić sobie na tak odważne produkcje.
Tak , ten film jest naprawdę dobry . Odniósł skutek . Temat , który w „realu” z pewnością spowodowałby by co najmniej dreszcz i zimny pot na plecach , nie został „wyłapany” . Całkowicie pozytywne przyjecie tego obrazu , zero „czerwonych lampek awaryjnych” w głowie , komplente nie "doszukiwanie się" głębszego sensu z pewnością zaowocuje w niedalekiej przyszłości kolejnymi obrazami . Początkowo podobnie zawoalowanymi potem coraz odważniejszymi .Skoro manipulacja powiodła sie raz , powiedzie sie znowu. Może ktoś zdecyduje się sfilmować „Lolitę” Nabokova i może „Lolita” będzie mieć już nie 14 a 7 lat … Tylko jak za tych kilka lat na taką 7 letnią „Lolitę” będziemy patrzeć ? Przerazi nas i obudzi , czy uznamy ją za „NORMALNĄ” wizję twórcy ?
Ps. nie bardzo rozumiem co miała wnieść uwaga jednoego z komentujacych ,że w niektórych krajach 3go świata pedofilia to „chleb powszedni” . Czy to ,że w Chinach panuje zwyczaj zjadania szczątków abortowanych dzieci (szczątkami handlują pracownicy klinik aborcyjnych , "towar" zakupują specjalizujące się w podawaniu tego "delikatesu" restauracje) , szczególnym zainteresowaniem i prawdziwym rarytasem są zwłoki 7miesięcznych abortowanych chłopców , jest dla tego barbarzyństwa jakimkolwiek cywilizowanym wytłumaczeniem . Czy cywilizowany człowiek może i w tym przypadku wziąć moralną odpowiedzialność za stwierdzenie „co kraj to obyczaj” ???

motyla_giczola

zgadzam się, obcy koleś rozmawiający z dziewczynką na tyłach podwórka
wydaje się trochę podejrzany... ale przecież nie każdy mężczyzna zagadujący
dziecko musi być od razu pedofilem. może ciężko w to uwierzyć, za chwilę
padłoby pytanie "to po, co z nią w ogóle rozmawia?", ale mogłoby być
naprawdę mnóstwo powodów. w tym przypadku powodem było to, że dziewczynka z
którą rozmawiał miała być jego żoną. nie wiem, co artysta miał na myśli,
ale wątpię, żeby to była propaganda pedofilii. dopóki sam pisarz się nie
przyzna, to w to nie uwierzę. ja nie dostrzegam żadnego podtekstu, a jestem
również drażliwa na ten temat. myślę, że gdybym mogła poznać swojego
przyszłego małżonka jako dziecko to z chęcią bym skorzystała z tej okazji i
absolutnie nie chciałabym go wykorzystać... co do ostatniego akapitu masz
100% racji, głupie gadanie z tymi krajami trzeciego świata... pozdrawiam

motyla_giczola

Film nie ma podefilskiego podtekstu. Cała ich pierwsza rozmowa została podana widzowi 'na tacy', pojawił się w krzakach (no bo jak skoro bez ubrań - skoro znika ciało człowieka? i nie wyszedł do niej zakrywając co najważniejsze, gdyby tak było uznałabym to za pedofilię). Dodam tutaj na marginesie że można w tym momencie filmu czepiać się wszystkiego, czerwony koc na wzór czerwonej torebki Tinky Winky - może być uznany jako perwers albo preferencje gejowskie. Już za pierwszym razem powiedział jej aby szykowała mu ubrania, gdyby faktycznie film miał pedofilski podtekst nie byłoby o tym wzmianki. Kolejna rzecz - nie była to przypadkowa dziewczynka, tylko jego przyszła żona. Następna rzecz: nie miał wpływu gdzie i kiedy 'wyląduje', mogło to być u niej w pokoju a stało się w lesie, akurat jak była małą dziewczynką. Znowu kolejny fakt: z racji takiej że film ma taką a nie inną fabułę i gł. bohater skacze w czasie - ludzie jak się poznają są dla siebie obcy - oni poznali się tak naprawdę 2 razy, za każdym razem któreś nie znało któregoś, czyli nie byli w 100% dla siebie obcy. Wspominając o sytuacjach 'z podwórka' mówisz o sytuacjach: obca dziewczynka rozmawia z obcym mężczyzną. W filmie zawsze można sobie dopowiedzieć... ale zakończenie, zawsze scenarzysta pokazuje tak jak chce aby zostało odebrane, w tym przypadku bez podtekstów, podteksty byłyby wyraźniejsze a ja ich zupełnie nie widzę, co innego skojarzenia widzów (być może z własnymi doświadczeniami, na które scenarzysta wpływu nie ma).
Bez sensu jest analizowanie filmu kryteriami: 'co by było gdyby', w takim przypadku oglądanie byłoby bezsensowne. Za dużo oglądasz i czytasz wiadomości, które każdego człowieka trzymają w napięciu i zastraszeniu. Niedługo człowiek z domu nie będzie wychodził, żeby 'posłuchać' albo 'pooglądać' co 'sąsiad' na mazowszu zrobił bezbronnej kaczce, zatytułowane wielkim czarnym lub czerwonym nagłówkiem z rozmazanym zdjęciem, tak aby wszyscy sobie 'dołożyli' tyle ile wyobraźnia tylko zdoła podsunąć. Później przenosi się to makabryczne myślenie na każdy aspekt z życia, nie dając człowiekowi wytchnienia, wywołując 'czerwone lampki' nawet gdy człowiek spokojnie korzysta z wc a za drzwiami zaczyna szczekać pies. SĄSIAD IDZIE. OBCY. BRRRR!!
Wracając jeszcze do tego co napisałaś, fragment: "...Cukierka jej nie dał.." Zauważ, że od pierwszego ich spotkania na łące bez podtekstów itd mała była nim zachwycona (jeśli dziecku nie podoba się rozmowa to to widać -obojętnie czego by ona dotyczyła). Dziewczynka zaczyna pisać pamiętnik, marzyć o tym aby ten dziwny ktoś został jej mężem, przez długi czas był jej przyjacielem. Myślę, że normalnie myślący człowiek uznałby ten film za romantyczny a nie zboczony. Facet kochający kobietę pojawia się przy osobach w jego życiu najważniejszych, zanim ją poznał była to matka, a później - ona.

ocenił(a) film na 3
motyla_giczola

Wypada do pewnego stopnia przyznać rację. Nie wychylam się z komentarzem ponieważ jestem jeszcze może za "ciemny" żeby zrozumieć wystarczająco. Dużo filmów produkowanych w obecnych czasach zawiera podteksty i myślę że przyzna Pani co do tego rację.
To bardzo odpowiedni komentarz mimo różnicy zdań, pobudza myślenie ;) I dobrze. A powracając do podtekstów... każdy zauważa inne i z Pani strony na pewno trafne spostrzeżenie, skoro powstało. Nie wiem czy w ocenie tego filmu jestem "ślepy" jednak przypuszczam że mam rozum i nie dopuszczam pewnych "opcji" którymi mógł kierować się autor... Więc może dlatego zauważamy niezgodę w ocenie filmu. Nie ma sensu chyba się sprzeczać. Najważniejsze jest to, żeby nie dać się wyprowadzić w pole przez oglądanie jakiegokolwiek filmu, dlatego też rozumiem Pani bunt w sprawie tego filmu... Najważniejsze mi się wydaje to, żeby potrafić uszanować swoje zdania...
p.s. nie wszystkich ludzi da się zmienić, a nadmierna dyskusja wyprowadza z równowagi... Ważne, żeby dostrzegać dobro tych, którzy są sprawiedliwi...
Przepraszam za przesady ;) taka osobowość;)

ocenił(a) film na 3
Sebekk91

chcę dodać że odpowiadam na post Pani założycielki tematu.

Sebekk91

Do Sagia w odpowiedzi na twój post , punkt po punkcie :
wybacz ale gdybym była matką i na terenie mojej własnej posesji , odkryłabym obcego faceta , który wdarł się na teren do mnie należący (jak to zbyt wiele , to wyobraź sobie typowy dom z ogrodem, ogrodzony - wiesz brama na domofon itp.) , który „prowadziłby rozmowę” z moją np. 7 letnią córką (mała dziewczynka to z pewnością idealny, ciekawy , nad wyraz inteligentny rozmówca mający pojęcie o całej masie rzeczy , można się siedmioletnich dziewczynek radzić np. w kwestii kredytów hipotecznych) , to w dupie bym miała „powody” dla których a) wdarł się na mój teren b) nagabuje moje dziecko – to tyle jeśli chodzi o „wiele różnych powodów”.
-To kręcenie się większości „odpowiadaczy” w około tematu „bo to jego żona” jest wręcz idiotyczne . I autentycznie straciłam już cierpliwość do tłumaczenia dlaczego.
-„dokąd sam pisarz się nie przyzna” - nie wiem może słyszałaś o ostatnich problemach Polańskiego ? Spróbuj pokojarzyć fakty i odpowiedz sobie na pytanie , jak koleś miałby się przyznać do szerzenia pedofilskich treści … Nie czekaj na dosłowność , bo się jej nie doczekasz

Do Lunatyczka jw :
nie obraź się ale twój problem polega na skupianiu się na szczególikach . Skupiając się na szczegółach tracisz kontakt z całością . Nie zrozumiesz o co się czepiam , aż nie spróbujesz spojrzeć na ten film , i na moje wobec niego „zarzuty” bardziej … całościowo.
Argumentów w rodzaju „bo to jego żona” , „nie miał wyboru jak i gdzie się uda” . Nie przyjmuję – dlaczego objaśniłam to już dosyć dokładnie we wcześniejszych wpisach. Zgadzam się natomiast ,że taka jest fabuła , skoro tak , że scenarzysta miał nad nią pełną kontrolę . Puszczając wodze fantazji … Czy gdyby „Podróżnik” miał wpływ na to gdzie i w jakim stanie wyląduje to by coś zmieniło ?
-Analizowanie filmów ZAWSZE MA SENS , zwłaszcza kiedy są tak durnowate, nierówne , pozbawione logiki , jak ten . Wtedy , żeby nie mieć poczucia kompletnie i bezpowrotnie zmarnowanego czasu , dobrze jest , o ile człowiek „uszlachetni się poprzez cierpienie” i obejrzy do końca , przeanalizować film , wtedy dopiero można zrozumieć jaki kit chcą nam wcisnąć twórcy . Poza tym nie zapominaj , że moje uwagi , które zawarłam w temacie nie są z cyklu „co by było gdyby” , punktuję w nich to co zauważyłam w samym „dziele” . Uwagi „co by było gdyby” pochodzą z przykładu , który posłużył mi do przybliżenia problemu , tym , którzy mieli trudności z samodzielnym ogarnięciem tematu...
poza tym ten film to S-F , jak wyobrażasz sobie ""nie analizowanie" go ? ??? ??? ???
-Wybacz ale nie ma ludzi , którzy wiedzą albo czytają „za dużo” - a , i uwierz , moja wiedza jest bardzo przeciętna , ale jest mi niezwykle miło ,że uplasowałaś mnie tak wysoko . Schlebiłaś mi . Dodam tylko ,że to co ty nazywasz „napięciem” ja , jako uplasowana wyżej (przez ciebie), nazywam świadomością . Twój sposób rozumowania – ten opisany w komentarzu do moich wpisów – źle mi się kojarzy . Najbardziej z zaściankowośćią (choć bardzo tego słowa nie lubię) i tzw „strachem przed nieznanym” , objawiającym się paranoiczną reakcją na wszystko czgo dana osoba nie jest w stanie objąć swoim intelektem...
- Nie wiem czy masz ŚWIADOMOŚĆ , pewnie nie , ale pedofile zrzeszeni w organizacjach mających na celu forsowanie zmian w prawie dotyczącym … no , powiedzmy szeroko rozumianej „obyczajowości” , występujący publicznie ze swoimi postulatami (Holandia – partia , USA stowarzyszenie na rzecz miłości chłopięco- męskiej – członek , reprezentant i główny ideolog Michael Swift ) zawsze mówią ,że to bzdura ,że dzieci nie odczuwają przyjemności z pieszczot jakie fundują im „dorośli” .Zboczeńcy twierdzą ,że dzieci potrafią na swój dziecięcy sposób czerpać satysfakcję z sex'u z dorosłym . Postulują by uznać pedofila za „przyjaciela dziecka” , który „wprowadza je w świat rozkoszy” itp. , inne porażające hasła... Film właśnie to pokazuje . Innymi słowy , a dokładnie cytując ciebie „.
mała była nim zachwycona (jeśli dziecku nie podoba się rozmowa to to widać -obojętnie czego by ona dotyczyła). Dziewczynka zaczyna pisać pamiętnik, marzyć o tym aby ten dziwny ktoś został jej mężem, przez długi czas był jej przyjacielem.
Twój „wniosek” jest dokładnie taki , jaki miał być. zanim zechcesz dalej się udzelać w tym temacie , na wszelki wypadek , raz jeszcze przeczytaj wszystkie moje wpisy , by mieć pewność ,że rozumiesz moje wobec tego filmu zarzuty

Dziękuję Ci Sebbek za twój komentarz – przywracasz mi wiarę w ludzi . Zgadzam się ,że ludzie myślą „po swojemu” i niezależnie od tego co np ja o ich „myśleniu” myślę , muszę przyjąć ,że tak jest … Inna sprawa co z tego … „innego myślenia” wyniknie w niedalekiej przyszłości...
Dyskusja nigdy nie powinna wyprowadzać z równowagi . Zauważ , że ktoś kto ma jasne , przemyślane , WŁASNE poglądy nie ma powodu się „denerwować” . Denerwują się tylko ludzie nie pewni tego co mówią . Ludzie , których „pogląd" często nie wynika z własnych przemyśleń , a jest jedynie kalką czyichś myśli . Z takimi ludźmi bardzo trudno jest rozmawiać . Jak ich zagniesz i tracą grunt pod nogami , to robią się drażliwi , czasem agresywni i czar... „wymiany intelektualnej” idzie się „kochać”

Pozdrawiam Cię

motyla_giczola

ja uważam, że siedmiolatki są bardzo interesującymi rozmówcami. radzić się
w kwestii kredytów raczej nie można, ale to nie decyduje moim zdaniem o
inteligencji. moim zdaniem inteligentna osoba potrafi umiejętnie posługiwać
się mózgiem, to nie mądrość czyli wiedza na temat np. kredytów
hipotecznych. nie jestem rodzicem takiej dziewczynki i sytuacja wygląda
inaczej. w filmie było wytłumaczone dlaczego ze sobą rozmawiają, więc widz
nawet nie miał możliwości zareagować, bo to po prostu film, historia. w
rzeczywistości tak jak ty nie zastanawiałabym się nad powodami. ale
rzeczywistość różni się od filmu i twórczości scenarzysty/reżysera. i po
raz kolejny - TO JEGO PRZYSZŁA ŻONA. Polański ostatecznie przyznał się, ale
przecież ta sytuacja pod każdym względem jest inna od wątku Henry'ego i
Clare. pozdrawiam

sagia

skoro nie łapiesz nawet sarkazmu , to nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy . Albo jeseś osobą o wyjątkowo... "wąziutkim" podejściu do życia albo taką osobę udajesz... Generalnie twój wpis tak mocno odbiega od meritum sprawy ,że po prostu się poddaję . "Widz nie miał mozliwości zareagować" o czym ty bredzisz ? Wybacz ale nie kompletnie obczajam sensu tego zdania, co to miało być ? Jak "widz miał reagować" ??? Pobic kolesia obsługującego pokaz ??? . Nie wiem co miałaś na myśli , a ponieważ nie łapiesz sensu tego co ja piszę , nawet nie jestem ciekawa.
Pozdrawiam

motyla_giczola

koniec końców zdania nie zmienię :) pozdrawiam

sagia

jakoś kompletrnie mnie to nie dziwi
krzyżyk na drogę

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones