... ale Rachel McAdams prawie zawsze gra takie kobiety, które są w pewien sposób
"okaleczone" przez los. Przykładem może być film "I że cię nie opuszczę". Najpierw szczęśliwie zakochana, potem wypadek i oczywiście jakieś trudności na drodze miłości. W tym filmie tak samo, np. w tej scenie, gdzie się kłócą o to, że on znika na dłużej. Też na początku wielka miłość itd. itp. i się okazuje, że nic nie jest tak jak powinno być, ale oczywiście w końcu znajdują rozwiązanie. Tak czy owak wracając do tematu uważam, że Rachel świetnie gra takie kobiety (żony). Po prostu świetnie wczuwa się w role zranionej kobiety
Miałam dokładnie takie samo odczucie po wyjściu z kina:) Do listy dodam jeszcze "Pamiętnik" -
SPOJLER
gdzie była starą kobietą chorą na Alzhaimera.