Naprawdę nie sądziłam, że aż tak przypadnie mi do gustu. Nawet język rosyjski mi nie przeszkadzał, przeciwnie, dodatkowo dodawał klimatu. Poza tym naprawdę wpadająca w ucho muzyka, szczególnie kołysanka i pieśń przywołania smoka. Aktorzy też dobrze się spisali. A ta malutka dziewczynka na końcu - po prostu cudo :) Polecam niezdecydowanym, bo warto, nawet jeśli ktoś nie lubi takiej baśniowej tematyki. Film jest wręcz naszpikowany przesłaniami, które dotyczą nas samych, czy tego chcemy, czy nie.