Cudowny i wzruszający film, słyszałęm o nim już wcześniej ale dopiero po obejrzeniu przyznaje racje po prostu genialny!!!!
Bardzo życiowy i nie koloryzuje miłości. Pokazuje pozytywne jak i negatywne aspekty bycia z kimś w związku. Każdy może się identyfikować z bohaterami przez pryzmat podobnych przeżyć.
Bardzo dobry...
jak się ma już trochę przeżyć na koncie, nie można przejść obok tego filmu obojętnie. Bo jesteś w nim - w jednej, drugiej czy dziesiątej scenie... jesteś, przeżywasz, przypominasz sobie, albo właśnie próbujesz zapomnieć. Wszyscy, którym film się nie podobał, powinni wrócić do niego za powiedzmy 5-10 lat. Żeby oddać mu sprawiedliwość :)
Obejrzałam go pierwszy raz jak miałam 16 lat, wydawał mi się pogmatwany, podobał mi się ale go nie rozumiałam. Dziś obejrzałam go drugi raz... To niesamowite, że ten film nie był nakręcony na podstawie jakiejś książki. Jest po prostu cudowny, zgadzam się z Moai- nie koloryzuje miłości- i to jest w nim chyba najpiękniejsze. Fajnie, że został nakręcony w tak "nieidealny" sposób, bez żadnych arcy efektów specjalnych, jak to by zwykle przy filmach tego typu wyglądało... to właśnie nadaje mu taki prawdziwy wymiar. Tylko pogratulować filmu. Piękny. Cudny :)