Zmarnowany potencjal na wlasne zyczenie tworcow - wystarczyloby usunac te przesadzone sceny
kiedy Sophie skacze po balkonach i pedzi skuterem po autostradzie. Szkoda bo napiecie
naprawde odczuwalne - podobnie jak w "Uprowadzonej". Final fimu tez mogl sie skonczyc mniej
po hollywodzku. Fajnie ten film obejrzec do browarka po ciezkim dniu, ale na pewno nie nalezy sie
spodziewac arcydziela. Plusem jest to, ze faktycznie wciaga, ciagle jest akcja i tym samym sie nie
nudzi.