Pierwsze skojarzenie po obejrzeniu trailera to uderzające podobieństwo do filmu z Julią Roberts, który niedawno sobie odświeżyłam. Ciekawa jestem czy ktoś miał podobne odczucia? A propos powieści na podstawie której powstał film to właśnie ją pobrałam i mam zamiar się za nią zabrać :DDD
Z Julią Roberts był film "Za wcześnie umierać". To jeden z lepszych jakie widziałam. Przeczytałam książkę Zanim sie pojawiłeś i jestem oczarowana, choć poryczałam sie jak glupia.
Dokładnie ten film mi przypomina ( tytuł napisałam w temacie ;) W takim razie utwierdziłaś mnie tylko w przekonaniu, że warto sięgnąć po tę książkę. Ja lubię sobie popłakać na dobrym filmie, jak i podczas czytania książki. Czasem trzeba dać ujście emocjom :)))
Dopiero teraz zobaczyłam, że napisałaś tytuł w temacie :)
Książka jest bardzo fajna, były momenty gdy można było się pośmiać i trochę do płaczu. Klimatem przypomina mi też P.S. Kocham Cię. Na film na pewno się wybiorę.
P.S. Kocham Cię to moje klimaty, jak również powieści Nicolasa Sparksa. A propos właśnie tych powieści to czekam z niecierpliwością na The Choice. Premiera światowa była 4-tego lutego tego roku, ale kiedy będziemy mogli się nim cieszyć w Polsce to jeden wielki znak zapytania. A Ty co sądzisz o książkach N. Sparksa? Jesteś miłośniczką?
Czytałam sporo jego książek, ogólnie je lubię, choć czasem odnoszę wrażenie, że on bardzo nie lubi swoich bohaterów, bo nic innego nie robi tylko sprzedaje im jednego kopa za drugim (taki żart). Chyba najbardziej lubię Pamiętnik i Jesienna Miłość.
Pamiętnik to prawdziwy bestseller :) Uwielbiam wracać do tego filmu, ale jeśli chodzi o Jesienną Miłość to niestety o niej nie słyszałam. Zgadzam się z tym utrudnianiem życia bohaterom, może to jest właśnie sposób na sukces autora. Ludzie lubią utożsamiać się z bohaterami, a wiadomo, że w życiu nie ma lekko :) N. Sparks najwyraźniej zdaje sobie z tego sprawę.
A czy ogladalas "szkołe uczuć" z Mandy Moore? Ten film jest na podstawie książki "Jesienna Miłość".