Uff czyli nie tylko ja jestem zawiedziona tym filmem. Może nie jestem aż tak krytyczna żeby dać jeden, bo film moim zdaniem od technicznej strony zrobiony jest przyzwoicie, ładne obrazki, aktorzy też dawali radę, tylko że historia przewidywalna do bólu. Mogłam lepiej wydać te pieniądze.

Dziwie się, że ten film ma taką wysoką ocenę. Wcześniej czytałam książkę i wiem że wiele ważnych i interesujących wątków wycieli. Zrobili z tego tandety romans a ta historia jest o wiele głębsza. Pokazuje ze czasami ludzi nie można uratować, nawet miłością. Plus na sali kinowej usłyszałam " czemu on umarł skoro ona go kochała". Serio ? A to, że to nie było życie tylko egzystencja, to się nie liczy...

"Każdy aktor który występuje w tym filmie zasługuje na nagrodę, bo dźwigać takiego gniota to jest sztuka." -> haha :D Zgadzam się, nuda, przewidywalność, stereotypowość, zero autentycznych uczuć. Po prostu płytki film.

nic dodać, nic ująć.

nie masz pojęcia o czym mówisz, nie znam Cię ale już po tych paru zdaniach które napisałaś na pewno nie chciałabym Cię poznać bliżej. Brak Ci empatii, wyobraźni a przede wszystkim szerszego pojęcia na pokazany obraz . Zgadzam się z niektórymi opiniami że obcinając pare wątków czegoś mi brakowało w filmie ale i tak był rewelacyjny . Skłaniający do reflekcji i zastanowienia się nad istotnymi sprawami. Ona była wyjątkowa ,nieprzecietna , intrygująca . Nie spotyka się na codzień takich osób. Will ociekal sarkazmem, bo ukrywał w ten sposób swoj ból i frustracje. Rozumiem go, w podobnej sytuacji być może zachowałabym się tak samo. Jesteśmy egoistami, wszyscy. Tylko boimy się do tego przyznać, zwłaszcza na forum publicznym. Nie pozdrawiam. Infantylna to jesteś Ty..