Zgadzam się, że kopia Memento. Znajomi, którzy Memento nie widzieli zachwalali ten film, dla mnie niestety zbyt przewidywalny jako, że Memento widziałam.

nie myślałem, że to kopia Memento - i nawet teraz wydaje mi się to mocno naciągane. Ok - jest motyw utraty pamięci, ale na zupełnie innych zasadach, poza tym koncepcja filmu jest zupełnie inna - w Memento historię poznajemy od końca, tu od początku (mniej więcej). Ogólnie dużo jest różnic między tymi filmami.

Jednakże kiedy widziałem zapowiedź tego filmu, a następnie go obejrzałem to od razu przyszło mi jego podobieństwo do filmu: "Pięćdziesiąt pierwszych randek"...

Mówiłem tylko że pomysł identyczny z memento, nie twierdzę że chcieli zrobić kopię. Ale wykorzystując ten sam motyw powinni byli wiedzieć że ludzie będą porównywać film do Memento - i powinni zrobić film na poziomie. To im nie wyszło.

Nie mam nic przeciwko kopiowaniu tego typu "pomysłów" jak właśnie codziennie utrata pamięci, mam jednak przeciwko sprowadzania takich historii do banału.

hmm...
jak dla mnie to wykorzystali motyw z "50-ciu pierwszych randek" i zrobili z tego motywu film o wiele wiele lepszy. Ten sam motyw, czyli kobieta blondynka po wypadku utraciła zdolność zapamiętywania zdarzeń po wypadku i codziennie przeżywa ten sam dzień w identyczny sposób,aż pojawia się ktoś trzeci, który burzy codzienny, ten sam harmonogram.
Jak dla mnie nawiązanie (nie kopia) do Memento jest bardzo wątłe. Przecież ten facet tracił pamięć w różnych porach dnia (nie były to stałe określone momenty, pory dnia), poza tym wiedział, że traci pamięć i dlatego miał zdjęcia. W Zanim Zasnę kobieta budząc się nie wiedziała, że utraciła pamięć. I tylko wątek traconej pamięci jest wspólny dla obu filmów. Moim zdaniem mało, żeby mówić, że mają identyczny pomysł na film. Poza tym film Pamiętnik też wykorzystuje motyw zapominania, w filmie "Gdzie jest nemo" też pewna rybka traci pamięć co chwila...
Naprawdę ciężko mi jest wziąć Memento oraz Zanim Zasnę i porównywać motywy... ale to może tylko ja tego nie widzę...

"Kobiety nie powinny być bohaterkami thrillerów" - oglądałeś "Gothikę" z Halle Berry? Polecam.

Oglądałem ale tamten film akurat nie przypadł mi do gustu :)

ehh co za szowinistyczne stwierdzenie;) Nicole gra lepiej niż facet z" memento" choć filmy nie wiem który lepszy...

Ja lubię Nicole i nie mam zastrzeżeń do jej pracy w tym filmie, tzn aktorstwa.

Mi chodzi o scenariusz, w większości gdy jest kobieca rola to musi być to sprowadzone do banału (jak tutaj wyżej wyjaśniłem). To wina scenariusza nie tego że ktoś lepiej czy gorzej gra.

Ok...ale w filmie "inni" tak to kobieta powinna być bohaterką "thrillera".. Nicole tam grała :)