Jestem w stanie zrozumieć oczywiste błędy w stopniach i przynalezności do formacji niemieckich (ss, sd, stopnie inne niz na mundurach)nawet "wybielenie" holendra który był w wermahcie a nie w ss co jest oczywistą bzdurą, ale nie rozumiem taktyki z wojen napoleońskich w 2wś. Wg autorów filmu kanadyjczycy to kompletni idioci atakują w zwartym szyku, bez jakiegokolwiek rozpoznania ufortyfikowane pozycje niemców, nie użyli nawet zasłony dymnej, bo po co lepiej isć do przodu w zwartym szyku żeby niemcy nie mieli problemu z celowaniem, po co użyć jakiegoś ciezkiego sprzętu czołgow czy dział.