PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=863338}

Zapomniana bitwa

De Slag om de Schelde
6,4 6 414
ocen
6,4 10 1 6414
Zapomniana bitwa
powrót do forum filmu Zapomniana bitwa

To nie jest rozrywkowy, fikcyjny film wojenny, jak niektórym się wydaje, sądząc po komentarzach, które niżej przeczytałem, tylko film o jednej z najważniejszych walk na terenie Holandii w czasie II WŚ o duży port w Antwerpii, celem zapewnienia wojskom alianckim logistyki. Było to kluczowe dla dalszych operacji wojskowych. Samo zdobycie portu nie wystarczyło, bo Niemcy wciąż zajmowali i blokowali ujście rzeki Skaldy, która łączy port w Antwerpii z Morzem Północnym. To nie była jedna bitwa, to był szereg operacji wojskowych z udziałem, artylerii, jednostek pancernych, marynarki wojennej i trochę lotnictwa, choć z tym akurat było dość słabo. W operacjach owych brały udział jednostki brytyjskie, kanadyjskie i polskie! Nic z tego, co wyżej napisałem nie dowiesz się z filmu. Mam przy tym bardzo duże pretensje o to, że nawet cienia wzmianki nie ma o Polakach, choćby jakiejś polskiej flagi na mapie działań wojennych pokazanej przez parę sekund na ekranie, cokolwiek, może np. chociaż jeden żołnierz z polskim nazwiskiem pojawiający się przez 3 sekundy na trzecim planie, gdzieś w tle? Nie, nic z tych rzeczy nie zobaczysz i nie dowiesz się z tego śmiesznego filmu. Przypominam, film opowiada o jednej z najważniejszych operacji na terenie Holandii w czasie II WŚ. Sama bitwa była częstokroć później krytykowana, jako jeden z największych błędów taktycznych II WŚ, bo mogła odbyć się o wiele mniej krwawo, szybciej i dużo skuteczniej, gdyby nie upór Montgomery`ego związany z operacją Market Garden i Arnhem. Tego, ani jakiegokolwiek tła historyczno-wojskowego tej operacji też się nie dowiesz z tego filmu. Chyba że komuś wystarczy krótka wzmianka i bardzo poglądowa mapka pokazana na samym początku. Nad szczegółami wojskowymi nie będę się pastwił, bo wyczytałem sporo kuriozów w innych komentarzach, jak chociażby lecący bez skrzydła szybowiec, który również i mnie, jako laika w tych sprawach, rozbawił. Film jest generalnie oszustwem. Dlaczego? Bo opis filmu mówi o zapomnianej, acz ważkiej bitwie z czasów II WŚ, a zwiastun zapowiada dokładnie to co w opisie. W zwiastunie widzisz morze i rozlewiska u wybrzeży Holandii, żołnierzy przemierzających te charakterystyczne dla Niderlandów tereny, krwawe bitwy piechoty, samoloty i szybowce, mapy wojskowe, dowódców niemieckich i alianckich. Zasiadasz urzeczony przed telewizorem, zachwycony zacierasz ręce z powodu perełki, jaką, jak mniemasz, znalazłeś na Netflixie, cieszysz się, że film trwa 2 h i 7 minut (jeśli dobrze pamiętam), bo wyśmienita uczta powinna trwać długo, do tego spojrzenie na rzecz całą przez samych Holendrów i... co dostajesz? Jakąś smętną opowieść o rozterkach młodego Holendra walczącego w niemieckiej armii, o jakimś niemrawym holenderskim ruchu oporu, który zostaje rozbity przez nieodpowiedzialny wygłup jakiegoś 17-latka i o wędrówce przez bagna jakiejś załogi szybowca, który nie doleciał nad Arnhem. Nie piszę za dużo, bo nie chcę spoilerować, ale tak w dużym skrócie, bez podawania szczegółów jest rozpisana fabuła filmu. A, przepraszam, jest też pokazana w końcówce filmu przeprowadzona garstką żołnierzy bitwa na pewnej grobli i rozbicie umocnień niemieckich. I eta wsio, jak mawiają Rosjanie. Hello! Mistrzuniu! To chyba nie ten film miał być! Nie na to zacierałem ręce! W podsumowaniu mego wywodu, nadmienię tylko czym film na pewno nie jest, abyś wiedział(a) z czym na pewno nie masz do czynienia: na pewno nie jest to: „Bitwa o Midway”, „Szeregowiec Ryan”, „Tora! Tora! Tora!”, „Dunkierka”, „Miasto 44”, „Przełęcz ocalonych”, "Helikopter w ogniu", ani żaden inny naprawdę dobry film wojenny, który chce opowiedzieć widzowi naprawdę ważną i ciekawą historię wojenną. Po tym filmie, jeżeli nic nie wiedziałeś(nie widziałaś) o bitwie o Skaldę, tak dalej nic nie będziesz wiedzieć. To mogę ci z całą pewnością zagwarantować. Filmowi mimo to dałem 3 gwiazdki na 10 za klimat, który trzyma dzięki dobrym zdjęciom oraz ścieżce dźwiękowej pobrzmiewającej niemal bez przerwy w tle. Tempo filmu jest dość powolne, co jeszcze wzmaga, razem z ścieżką dźwiękową, rozgrywający się na naszych oczach dramat. Tyle, że to jest całkiem inny dramat niż nam to zapowiadano w opisie i zwiastunie! Nie, to nie jest opowieść o bitwie o Skaldę, a sama bitwa jest tylko tłem opowieści, dziejąca się bardziej w domyśle, niż na ekranie.

Plusy: klimat, który oprócz zdjęć, dość wolnego tempa filmu maluje naprawdę całkiem dobrze ścieżka dźwiękowa przewijająca się praktycznie przez cały film, chyba bez żadnej przerwy.

Minusy: wszystko inne, czyli scenariusz, a zatem fabuła, niemrawa, smętna historia jakiś ludzi, całkiem sztampowa w filmach wojennych, nie ma zaskoczenia, zakłócona prawda historyczna, fatalne szczegóły wojskowości, o których przeczytasz sporo w innych komentarzach, więc ich tutaj nie powtarzałem, nawet absurdalnie przedstawione na filmie prawa fizyki. Opis filmu i zwiastun zdecydowanie do zmiany, bo zakłamuje to, co znajdziemy w tym filmie. Wtedy być może moje wrażenia i ocena byłyby nieco inne, choć wątpię, bo najprawdopodobniej nie obejrzałbym tego filmu - szkoda byłoby mi czasu na kolejny sztampowy wojenny film. Za dużo ich widziałem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones