Mocny i przerażający film. Nie o brutalność tu jednak chodzi. Ani o przekaz. Tu chodzi o siusiaki. Biedny krokodylek, chlip chlip. Zabili go żywcem. Widocznie narkoza się skończyła. Siusiaki. O boże, cały czas mam je przed oczyma, tyle siusiaków.
Za scenę z krokodylem obniżyłem z 2/10 na 1/10. Coś strasznego.