Film bardzooo słaby: głupi, nudny, infantylny, okraszony drewnianym aktorstwem z idiotycznymi dialogami. Fabuła idiotyczna.
akurat w tych scenach efekty były ok, w sumie trwają może z 5 min
ale inne efekty również na poziomie dna
Gniot to Cie zrobił ;> nie rozumiesz tego filmu to nie mieszaj innym w głowach i nie zniechcecaj ich do jego ogladania,bo film jest naprawde swietny,jeżeli sie go zrozumie. Nie wiem w jaki sposób ty odebrałes ten film,ale obejrzyj go jeszcze raz,może to ogarniesz...
Ewidentnie jest to film dla kogoś na twoim poziomie dzieciaczku, czyli na bardzo prymitywnym poziomie :)
co to za idiotyczna moda oddalać krytykę filmu który nam się podoba tym że ktoś go nie zrozumiał? dojdziemy wówczas do wniosku że każdy film jest dobry tylko nie każdy go jest w stanie zrozumieć. to tak jak z nowoczesną sztuką, nie można na nią powiedzieć złego słowa bo wyjdzie że się nie zrozumiało
like it!
mlody a tak dobrze gada xD
film jest prosty jak konstrukcja cepa i moze sie podobac lub nie
ja sie przy nim dobrze bawilem, ale dobrym bym go nie nazwal - taki przecietniak z fajnymi efektami i poruszajacy tematyke na czasie (obecnie juz mniej, ale wtedy to byl przeciez szal na koniec swiata ;p)
Popieram autora. Totalne dno, nie polecam. Oczekiwania miałem wysokie, w miarę oglądania traciłem nadzieję. Po jakiejś 1h miałem ochotę wyłączyć, dotrwałem do końca. Jedyny plus tego filmu to Cage, nic poza tym. 2/10
pewnie nie dostrzegłem tej poetycznej głębi skomponowanej dla przeciętnego amerykańskiego 12 latka...
Ty i kolega, który za atut uważa Cage'a uważacie, że to gniot. Jednemu film się nie spodobał i jak to klasyczny Polak z neostradą musi oczywiście zrównać z dnem wszystko co mu się nie podoba. Na słowa konkretnej krytyki nie ma co liczyć.
Drugi za dobrą rzecz uważa słabe aktorstwo Nicolasa w tym filmie. A ty nazwałeś je drewnianym.
Moją opinię doskonale wyraża recenzja użytkownika. Dobry materiał na trhiller przeradza się w horror, a w końcu w apokaliptyczne nie wiadomo co... i ci obcy (aniołowie?) oraz statki (arki??).
Niemniej końcowe sceny plus suma efektów z pierwszej połowy filmu pozwalają mi pozytywnie ocenić ten film. Jak ktoś uważa za gniota coś co przez godzinę jest super, a przez ostatnie 20 minut słabe to polecam się leczyć na nogi bo na głowę już za późno.
Polecam popracować nad budowaniem zdań w naszym ojczystym języku.
Bo zdanie "Drugi za dobrą rzecz uważa słabe aktorstwo Nicolasa w tym filmie. A ty nazwałeś je drewnianym." zbudowałeś tak jakby Twoje leczenie nie do końca się powiodło.
"Suma efektów" - jeśli to jest kryterium oceny filmu to gratuluję
Eh jak ja nie lubię nadętych bufonów, którzy czepiają się drobiazgów zamiast ogarnąć całość.
Człowieku - słownik języka polskiego i ortograficzny przydałby się i tobie. Choćby zaczynanie zdania od "bo". Chcesz się dalej czepiać szczegółów jak biedne skrzywdzone dziecko neo, czy podyskutujesz jak człowiek dorosły?
Kryterium oceny filmu - nie jestem krytykiem. Jestem widzem. W przeciwieństwie do większość biedaków z tego forum. Jaśnie pan Przemądrzalski czepiający się szczególików, gdyż podanie jednego, konkretnego argumentu: "Mnie się film nie podobał totalnie, to moja prywatna opinia" nie wchodzi w grę... Nazwać gniotem i jeszcze odradzać oglądanie innym. Zrozum człowiecze, iż ludzie pracujący po ciężkim tygodniu zmęczeni idą do kina po porcję prostej rozrywki. Bo myślenia mają dość w pracy. Kino rozrywkowe jakim jest Zapowiedź wystarczy do odreagowania stresu. Zaś jeśli się chce zobaczyć coś ambitnego... ja osobiście wybieram się na Alicję Tima Burtona. Bo chcę nieco ambitniejszego kina. Zapowiedź jest bardzo dobrym filmem dla ludzi chcących obejrzeć coś efektownego, łatwego i prostego w odbiorze.
Co do N. Cage'a... Kto może być na tyle głupi by po aktorze wybitnie komercyjnego kina: Next, Dangerous Bangkok, Ghost Rider oczekiwać występu w ambitnym kinie?
Efekty denne? Filmy ogląda się w kinie. Jak nie pracujesz, nie stać cię na kino i oglądasz rmvb na ekranie kompa to sorry - większość filmów jest denna.
Haha, nadęty bufon czyli ty. Słownik przydałyby się tobie. Cały czas tylko pouczasz. Więcej pokory, mniej arogancji.
"Choćby zaczynanie zdania od "bo". " Miałem rację. Bronisz kolegi, bo tak samo wytykasz bzdurne błędy. Idiota i troll
Tak, jesteś dzieckiem neo. Cały czasprzed smartfonem i siedzisz po to, żeby czytać posty innych, śmiać się z nich i wytykać błędy. Ty i człowiek dorosły? Wolnego, haha. Nie jesteś krytykiem, ale się tak zachowujesz.
"W przeciwieństwie do większość biedaków z tego forum." Idiota, nadęty bufon, arogant.
"Jaśnie pan Przemądrzalski " Czyli ty.
"Nazwać gniotem i jeszcze odradzać oglądanie innym" Sam to robiłeś. Kłamca, hipokryta.
Cage nie ambitny? Haha, kolejny żałosny antyfan Cage'a. Dobrze, że nie sugerujesz, że gwałcił matkę, tak jak to często robisz.
Denny jesteś.
"Jak nie pracujesz, nie stać cię na kino i oglądasz rmvb " Matoł i tyle.
Typowe działanie neo kids. Nie ma nic do powiedzenia - więc przed większością idiotycznej widowni pokazać swą "inteligencję" poprzez wskazanie błędów w budowie zdania, czy też ortograficznych. Oczywiście jest to bezsensowne, gdyż nie rozumiejąc wypowiedzi poprosiłbyś o jej wytłumaczenie. Ty złośliwie pokazujesz swą niby mądrość, a chcesz ominąć dyskusję o filmie by walczyć na błędy literacki. dziecinne podejście.
Suma efektów nie jest moim jedynym kryterium. Ciężko się tego domyślić, tym bardziej po twoim wylewnym poście, iż wszystko jest głupie, idiotyczne - ale gdzie argumenty na to? Brak.
Chcesz kogoś prowokować do dyskusji? Dorośnij do niej.
Sam jesteś neo kid, dorośli ludzie akceptują to że inni wyrażają swoją opinię nawet jeśli jest ona niezgodna z ich własną.
W kwestii argumentów to Twoje są totalnie do dupy:
- np ten że aktor pokroju Cage nie może grać w dobrym filmie, grał zresztą w wielu dobrych filmach "Dzikość serca" itd
- pod drugie jak najbardziej doceniam proste filmy ale ten jest prostacki
I zrozum osiołku, że wyrażanie swojej opinii w komentarzach służy właśnie zachęceniu lub odstręczeniu kogoś od filmu.
A Ty będziesz go bronił tylko dlatego że wydałeś kilkanaście PLN-ów na bilet i wmawiasz sobie że nie były stracone.
FILM ZAPOWIEDZ ODRADZAM STANOWCZO SZKODA CZASU i KILKUNASTU PLN-ów
Czytaj ze zrozumieniem "osiołku". Cage miał kilka świetnych ról, widziałem większość filmów w których grał. Ale w ostatnich latach (zwróć uwagę na słowo "ostatnich") gra tylko role w typowo komercyjnych, kasowych filmach. Może nie zauważasz tego zaślepiony dawnymi osiągnięciami.
Film jest dobry - nie jest zły. Argumentuje to tym, iż jako rozrywka bezmyślna, ale napakowana emocjami i efektami specjalnymi sprawdza się nieźle.
Ty szukałeś ambitnego kina. Ja szukałem kina prostego i je znalazłem. Nie spodziewałem się niczego innego bo tylko Next w ostatnich latach był niezłą próbą Cage. Choć Deja Vu nie przebił.
Tu jest proste kino. I jako proste kino jest bardzo dobre - jeśli ten film ma 1 u ciebie to jak ocenisz dzieła typu: Anioły i demony (tu dopiero spartaczono dobrą historię), 2012 (miała być apokalipsa, jest wszystko co w Zapowiedzi - brakuje jednak napięcia z pierwszej połowy filmu) i inne. Mniej niż 1? Nie ma na skali. Po prostu bez dowodów z twoje strony nie widzę powodu dlaczego masz stawiać na równi 2012 i Zapowiedź. Mniejsza z tym - dyskusji tu nie będzie.
Zachęta lub odstraszenie - ale nie rozkaz.
Stanowczo odradzam plus caps lock (gdzie się uczyłeś netykiety??) - dla mnie to rozkazująco brzmi.
Akceptuję twoją opinię - nie zgadzałem się z nią i chciałem dyskusji popartej dowodami. Ale ty nie masz zamiaru udokumentować swej opinii, zatem dalsza dysputa nie ma sensu.
Haha, ty jesteś neo. Pokazałeś to swoimi wypowiedziami. To ty cały czas wytykasz innym błędy. W końcu po to siedzisz w necie, żeby śmiać się z innych i wytykać błędy. Inna sprawa, że robisz ty wyjątkowo chamsko i złośliwie. Żałosny troll i tyle. Pokazałeś to wiele razy na filmwebie. Dziecinne podjeście to pisanie o czyichś rodzicach wulgarnych tekstów.
Dziwne, bo to ty wszędzie krytykujesz, a teraz besztasz kogoś za to? Zacznij leczyć kompleksy.
"Chcesz kogoś prowokować do dyskusji? Dorośnij do niej." Arogant i idiota. To ty wszędzie prowokujesz.
Ty zacząłeś się czepiać błędów, więc teraz nie płacz. Co za panienka.
Prowokatorem to ty jesteś pierwszym.
No i miałem rację, nie dość, że 50 powiadomień, to w kazdym ten sam post. Ja przynajmniej nie plagiatowałem, ale skoro ty to robisz, to po co ja mam tracić swój czas. Wystarczy, że i tak już straciłem wystarczająco dużo na ciebie, stalkera.
Ale króciutki post. Żałosny i słaby troll. Dzięki, że cytujesz prawdę, smartfonie. Jesteś słabym i i niedoje... trollem. Sam naprodukowałeś 50 powiadomień, szkoda, że króciutkich, bo na więcej cię nie stać. Reszta prawdy o tobie jest w poście wyżej. Chyba też zacznę kopiować swoje posty, bo tymi krótkimi pościkami chcesz zakrzyczeć prawdę.
Tak, mówienie prawdy. Poza tym twój cytat jest fałszywy. Słabiutki jestes. Twoje 50 powiadomień, to tak naprawdę 1. Ułatwiasz mi sprawę, wystarczy, że kopiuję.
Frustrat, mam polew, że salejesz. Wow, jednak jakiś inny post. ale strasznie krótki. Tylko po to, żeby było 50 powiadomień. Nieważna treść, musi być 50 powiadomień. Ja nie kopiowałem postów, ale widać, że słabo ci wychodzi odgryzanie się.
Spi... trollu i to ma być post? Sam się ośmieszasz.
Wymyśl coś nowego. Sto kopii twojego postu. Sam zacząłeś i nie potrafisz przestać. Troll. Twoje słownictwo jest świadectwem.
"Słuchasz się pana". Haha.
Zgłosiłeś już swoje posty do administracji? Już nie chcesz umówić się na randkę?
Ja nie mogę, znowu po 3 dniach. Robisz się coraz bardziej żałosny. A mówiłeś, jaki to inteligentny nie jesteś, jaki kulturalny.
w tym filmie nie ma co rozumiec, bo podaje on doslownie wszystko na tacy
informacje, ktore nie sa podane, sa niepotrzebne
'knowing' jest filmem prostym, ale nie zmienia to faktu, ze sam dobrze sie przy nim bawilem
nie przewidywalem kolejnych scen, nie nudzilem sie, czulem napiecie - ogolnie niezle wyszlo
ale nie rozumiem, co tu jest do rozumienia?
po pierwsze proponuje zwracac wieksza uwage na to kto komu odpisuje, bo samo pomyslenie, ze komentuje Twoje "poetyckie" porownania jest wyjatkowo pyszne z Twojej strony, a dla mnie obrazliwe
po drugie:
"Ty złośliwie pokazujesz swą niby mądrość, a chcesz ominąć dyskusję o filmie by walczyć na błędy literackie. dziecinne podejście." - conrad_owl
zajalbys sie czym innym, a nie wkurzaniem (w tym przypadku bezpodstawnym) innych forumowiczow
hahaha, aż się zalogowałam z wrażenia, żeby dodać swoje trzy grosze:
film nie jest arcydziełem - ba! on nawet nie jest wybitny ani świetny! (w
przekroju pewnie nie dostałby nawet połowy gwiazdki) ale jako odmóżdżacz w
trakcie sesji działa idealnie. jest kilka ciekawych momentów, ale jest też
sporo typowych dla amerykańskich produkcji, takich powtarzanych do
znudzenia. ale przecież, jak to ktoś kiedyś w którymś z tematów napisał,
nie musimy wiecznie oglądać arcydzieł i filmów wybitnych.
no :)
Mam pytanie do was wszystkich: A jaki film by was zadowolił bo na razie wszystkie filmy, które wyszły (2012, zapowiedź itp.) są tak surowo oceniane.
P.S Ten film bardzo mi się podobał i nie wiem skąd te śmieszne komentarze w stylu : "dno,"klapa" i tak jak w temacie "Fabuła idiotyczna"...
Film bardzo mnie zafascynował, ciekawe momenty i efekty. Efekty według mnie były bardziej ciekawsze i zdumiewające niż w 2012.
Bo pod koniec się dłużył strasznie i świetna tajemnicza fabuła zamieniła się w nudną kichę niczym końcówka filmu "Sztuczna Inteligencja".
Film zaczynał sie dobrze ale jak zwykle wszystko musiało skończyć się ufoludkami. To jakaś obsesja scenarzystów i reżyserów...
Film jest świetny. A gniot to ty masz chyba na imię. Bo jeżeli dajesz 10/10 takiemu filmowi jak "zapach kobiety" to widać ewidentnie że nie masz gustu filmowego. Rodzice ci chyba w dzieciństwie zabawki do sufitu przykręcali, że dajesz tak niewspółmierne oceny do stanu faktycznego.