Film trzymający w napięciu, podobał mi się- oprócz końcówki. Ta całkowicie zniszczona, zawiodłam się na niej. Ale nie o tym chciałam.
Szukam od kilku lat filmu, którego tytułu nie potrafię sobie przypomnieć. Z fabuły też niewiele pamiętam, ale może ktoś akurat skojarzy. Wiem, że też chodziło o jakąś zbliżającą się katastrofę kosmiczną. Wydaje mi się, że naukowcy próbowali coś na to poradzić, ale ostatecznie im się nie udało- w ostatniej scenie ludzie na jakiejś stacji patrzyli na ekrany i widzieli, że za chwilę "to" się stanie. Końcówką było jakby urwanie sygnału, czarny [albo zaśnieżony, nie pamiętam] ekran. Kojarzy go ktoś może?
wydaje mi się, że chodzi ci o "Bez ostrzeżenia" jeden z pierwszych filmów katastroficznych o zderzeniu z asteroidą. Film zrobiony jest w formie reportażu w wiadomościach TV. Pamiętam, że oglądałem go jako dzieciak i dałem się nabrać, że to dzieje się naprawdę.