PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119847}

Zapowiedź

Knowing
6,6 141 736
ocen
6,6 10 1 141736
4,2 12
ocen krytyków
Zapowiedź
powrót do forum filmu Zapowiedź

Przeprowadzka

ocenił(a) film na 6

Bóg zarządził przeprowadzkę, ale nie wszyscy mogli się zabrać, bo niektórzy nie płacili rachunków.
Druga wersja: kosmici wskutek ewolucji posiedli dar prekognicji i postanowili dać jeszcze szansę homo sapiens i przy okazji królikom :)

ocenił(a) film na 6
toxymorf

Te króliki to chyba z podtekstem XD Film był naprawdę spoko do momentu w którym znalazł drogę z tych kamyków, później to już jakby ktoś dokleił kilka scen z innego filmu.

ocenił(a) film na 9
toxymorf

Ten film pod względem moralnym jest całkiem chrześcijański, ale pod względem eschatologicznym absolutnie nie. Natomiast gdyby to pominąć, a zachować po prostu wersję materialistyczną vs. transcendentną, to trudno powiedzieć. Istoty z innych planet może nie tyle wykształciły zdolność prekognicji, co raczej rozwinęły swoją naukę i technologię do tego stopnia, że byli w stanie przewidywać najdrobniejsze zdarzenia w całym kosmosie – w myśl determinizmu (mającego swój sens zarówno w paradygmacie naturalistycznym, jak i idealistycznym). Czyli wszystko we wszechświecie dzieje się nieprzypadkowo, a fakt, że nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć, potwierdza jedynie, że nasze zdolności poznawcze oraz trochę ich pochodne, czyli możliwości naukowe, są zbyt małe, by uwzględnić masę czynników, które w swojej kumulacji mają wywołać zdarzenie X. Możliwe, że jest to jakoś tam związane z fizyką kwantową, a ci kosmici uzyskali jakby dostęp do tych kwantowych informacji, pierun wie. To by przypominało te gadki o kronikach Akaszy, tylko że wskutek rozwiniętej techniki i nauki ludzkość raczej głupieje, a nie mądrzeje, więc trudno wyobrazić sobie „ewolucję” w takim kierunku. Niezależnie od tego, czy kwanty mają coś wspólnego z rzeczywistością duchową, czy też nie, ci kosmici bardziej przypominają aniołów. Posłańców Najwyższego. Danikeny twierdzą, że opisane w Biblii byty to tak naprawdę materialni obcy. Jako chrześcijan uważam na odwrót. Że ci, których dziś czasem ludzie widują i nazywają ich kosmitami, to tak naprawdę byty duchowe. Tak jak przed wiekami. Wtedy i ten film miałby więcej sensu. Twórcza Inteligencja, która z jednej strony stworzyła wszechświat, a z drugiej strony która poniekąd przejawia się w swoich prawach, które w ten wszechświat wpisała, wie wszystko z definicji, natomiast byty, które mogą się materializować, choć nie są materią (bo materia jest wtórna) mogą być tej Twórczej Inteligencji wysłannikami, którzy wszystkiego nie wiedzą, ale są właśnie posyłani na różne misje. Natomiast taka totalna cykliczność wszystkiego i odtwarzanie światów na nowo wiąże się raczej ze światopoglądem dalekowschodnim i tamtejszą duchowością. Dziś to popularne w papce typu New Age. No właśnie, i tutaj jest to takie wymieszane w tym filmie, bo pojawiają się w nim wątki z różnych religii. Czyli to takie New Age. Być może połączone z transhumanizmem, bo te istoty trochę przypominały trochę ludzi, a trochę jakieś zaawansowane roboty. Według tego typu nurtów postęp moralny to głównie kwestia poznania, oświecenia, wiedzy. Według chrześcijaństwa to kwestia właśnie duchowa, do której nie trzeba jakichś wielkich wtajemniczeń. Najprostsi ludzie potrafią być niezwykle szlachetni. A czy człowieka motywuje do moralności taki pogląd, wedle którego będzie on się odradzał w kolejnych wcieleniach, a życie na kolejnych planetach? Mamy świadomość jedynie tego życia, którym żyjemy, więc uważam, że ta świadomość powinna być konsekwentna również dla naszej kondycji moralnej. Nie uważam za sensowne wierzyć, że kosmici z innych planet sobie sprawniej wyewoluowały i hojnie ratują jakieś małpoludy, gdy nadchodzą katastrofy. A ostatecznie nawet gdyby kosmici istnieli, to i oni musieliby się skądś wziąć. Każdy taki scenariusz prowadzi nas do czegoś ad finitum (bo zapomniałem całej nazwy), a po co, skoro możemy te wszystkie ad finitumy przeskoczyć i założyć po prostu, że nie ma biliardów planet z życiem, nie ma kosmitów zasiewających życie na kolejnych planetach, w końcu i kosmos nie jest z Bogiem zupełnie tożsamy i to nie ten poukładany kosmos jest wieczny, nie ma też wieloświatów. Ostatecznie logika potrzebuje czegoś, co jest wieczne, a serce i sumienie Kogoś, kto wszystko ustanowił i wyznacza cel wszystkiego. To Bóg, bo lepszego słowa nie ma. A serce też ma swoje racje. Ludzie od wieków przeczuwali sercem drugą rolę serca, aż niedawno odkryto, że serce nie tylko tłoczy krew, ale jest też trochę drugim mózgiem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones