Jak to się stało, że młody przedsiębiorca i ulubieniec mediów, Waleed Ahmed, znany jako "norweski Mark Zuckerberg", został aresztowany przez FBI i skazany na 11 lat więzienia? W wieku 20 lat znalazł się na okładkach wszystkich norweskich gazet. Pisano, że wynalazł rewolucyjną baterię do telefonów ładowaną światłem słonecznym. I tak się zaczęło. Charyzmatyczny młody człowiek zahipnotyzował krajową i międzynarodową społeczność biznesową. Został okrzyknięty wyjątkowo obiecującym przedsiębiorcą i wprowadzono go do grona wpływowych przyjaciół rodziny królewskiej. Media go kochały. Do momentu, kiedy okazało się, że bateria nie działa, a prawa do skandynawskich koncertów Justina Biebera nie należą do niego… Jak to możliwe, że młody chłopak kłamał jak najęty i jednocześnie udawało mu się przekonać każdego, kogo spotykał?